

Krzysztof przeżył lawinę nieszczęść❗️Dzisiaj prosimy o pomoc w jego walce o powrót...
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Zabrakło funduszy na opłacenie ośrodka rehabilitacyjnego!
Kochani Darczyńcy, wracamy do Was z nowymi informacjami...
Rachunki za pobyt taty w ośrodku rehabilitacyjnym są zbyt wysokie i coraz trudniej przychodzi nam ich opłacenie... Z tego względu musieliśmy podjąć decyzję o rezygnacji pobytu taty w ośrodku...
Tata cały czas potrzebuje rehabilitacji. Opłacamy ją z własnych funduszy, ale jest coraz ciężej! Prosimy Was o pomoc!
Rodzina Krzysztofa
50 URODZINY Krzysztofa❗️Chcesz wiedzieć, jak możesz z nami świętować❓
50. urodziny taty, męża, dziadka, przyjaciela — najważniejszego faceta w naszej zwariowanej rodzince.
Ostatnie dwa miesiące dały nam wszystkim w kość, na pewno nie o takich okrągłych urodzinach marzył, ale szczęście w nieszczęściu — tata spędza je razem z nami w Krakowskim Ośrodku Rehabilitacyjnym!Nie udałoby się to gdyby nie pomoc rodziny, przyjaciół i wszystkich o dobrych sercach, którzy pomogli, wpłacając nawet małą, symboliczną kwotę czy udostępniając link do zbiórki, za co z całego serca DZIĘKUJEMY!

Myślimy, że najlepszym prezentem dla niego na ten moment będzie kolejny pewny miesiąc w ośrodku. Miejsce, w którym cały personel staje na wysokości zadania, aby tata wrócił do częściowej sprawności ruchowej!
Jeśli wiec chciał(a)byś zrobić mu prezent, możesz dołączyć do zbiórki!
Z góry dziękujemy!
NajbliżsiDobre wieści: tata wyszedł ze szpitala! Ale pomoc jest dalej bardzo potrzebna!
W środę rano, po 43 dniach pobytu, w tym przez 4 tygodnie na OIOMI-e, tata opuścił szpital! A po udarze miał prawie zerowe szanse na przeżycie!
Dzięki Waszej pomocy został przewieziony do specjalistycznego ośrodka. Jest w stanie ciężkim, ale stabilnym.

Tacie usunięto rurkę tracheostomijną, dzięki czemu odzyskał pełną samodzielność w oddychaniu. Nie potrzebuje też już sondy i uczy się jeść samodzielnie. Potrafi mówić, odzyskał pełną świadomość i pamięć, jest z nami w logicznym kontakcie. Tak bardzo nas to cieszy!
Dzięki prywatnej rehabilitacji, jaką zapewniliśmy tacie jeszcze w szpitalu, robi duże postępy. Potrafi nawet siedzieć, co prawda przy pomocy drugiej osoby.
Bez Waszej pomocy pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym nie byłby możliwy. Z całego serca dziękujemy! Tym bardziej, że to nie jedyne koszty, z którymi musimy się zmierzyć...
Wasza hojność i wsparcie są nieocenione!
Rodzina
Opis zbiórki
Nasz tata, mąż, dziadek ma tylko 49 lat. Jest zawsze wesoły, uśmiechnięty i pełen życia. Jego pasją są motocykle i wędkowanie. To niesamowicie pracowity, zawsze pomocny i oddany innym człowiek. Miał wiele planów i marzeń, co dzień dążył do ich realizacji.
Jeden dzień sprawił, że wszystko legło w gruzach.
Dnia 07.06.2023 około godziny 13:00 dostał udaru niedokrwiennego lewostronnego. W szpitalu zostało zastosowane leczenie farmakologiczne z jednoczesną kwalifikacją na zabieg trombektomii.
Zabieg się udał, tata wracał do zdrowia, uśmiechał się, żartował i pokazywał, że wszystko będzie dobrze. Opuszczaliśmy Szpital pełni nadziei, że wszystko będzie dobrze...
Najgorsze przyszło po godzinie 20, kiedy dostaliśmy telefon ze szpitala, że stan taty gwałtownie się pogorszył. Dostał wylewu prawostronnego. Zostały przeprowadzone 2 operacje! Pierwsza polegająca na zamknięciu źródła krwotoku, później druga, ciężka i długa operacja neurochirurgiczna trepanacji czaszki.

Niestety, obrzęk mózgu się powiększał. Do tego doszła sepsa. Przez 10 dni tata był w stanie śpiączki farmakologicznej w stanie krytycznym i bezpośredniego zagrożenia życia. Nadal jest podłączony do respiratora!
Jest jednak mała nadzieja na to, że wróci do częściowej sprawności. Tata zaczyna odzyskiwać świadomość, łapać kontakt, zaciska dłonie i otwiera oczy. Na polecenie, rusza rękami i nogami, chwilami oddycha samodzielnie.
Po wyjściu ze szpitala, gdy jego stan się unormuje, będzie potrzebował długotrwałej i kosztownej rehabilitacji. Jedyny ośrodek wentylacyjno-rehabilitacyjny mieści się w Krakowie. Pobyt tam to tak naprawdę jego jedyna nadzieja i szansa. Niestety, koszt za miesiąc to około 30 tysięcy złotych...
Jesteśmy świadomi, że rehabilitacja będzie znacznie dłuższa i bardziej kosztowna niż cel naszej zbiórki, jednak wiemy, że chociaż te 3 miesiące będą zbawienne.
Naszym marzeniem jest to, by mógł ze świadomością patrzeć, jak radzą sobie jego żona, dzieci i jak dorasta ukochana wnuczka. Wierzymy, że RAZEM damy radę! Prosimy, pozostaw ślad, udostępnij. Każdy gest się liczy, nawet najdrobniejszy. Z Waszą pomocą będzie nam łatwiej zebrać fundusze na dalsze leczenie.
Dziękujemy za każde wsparcie.
Rodzina
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Anonimowa Pomagaczka50 zł
- Wrona1 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Bogumił StachowiczX zł