By chory kręgosłup nie przekreślił szansy na życie! Krzysiek potrzebuje Twojej pomocy!

Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Kiedy się uśmiecha - uśmiecham się razem z nim, kiedy cierpi - moje serce rozpada się w drobny mak. Każdy marzy o tym, żeby jego dziecko było zdrowe i szczęśliwe. W naszym przypadku los zdecydował jednak inaczej, a cały nasz koszmar zaczął się, gdy Krzyś miał 6 lat.
Syn ma skoliozę, odstające łopatki, kifozę i lordozę. Zmaga się także z chorobą Scheuermanna. Schorzenia te, to nie tylko ogromny ból i dyskomfort, to też zagrożenie dla jego życia! Słaby i wykrzywiony kręgosłup powoduje deformację klatki piersiowej, asymetrię ustawienia bioder i zaburzenia czucia palców. Wykonywanie najprostszych czynności sprawia Krzyśkowi niewyobrażalny ból, wywołuje też duszności. Nie tak powinno wyglądać życie nastolatka! Tak nie powinno wyglądać niczyje życie...
Mimo naszej nieustającej walki schorzenia tylko się pogłębiają, a stan Krzyśka stale się pogarsza. Podczas ćwiczeń syn odczuwa nerwobóle i silne duszności. Każdy dzień wiąże się z ogromem wysiłku. Krzysiek ćwiczy zarówno w warunkach domowych, jak i podczas specjalistycznych turnusów. Rehabilitacja, gorsety ortopedyczne, częste konsultacje - to wszystko daje nam nadzieję na przyszłość, wciąż jednak zbyt nikłą.
Krzysiek został ostatnio skierowany do poradni reumatologicznej, neurochirurgicznej, okulistycznej i genetycznej. Ze względu na szczupłą i wydłużoną budowę ciała, a także liczne niepokojące objawy u Krzyśka zaczęto również podejrzewać zespół Marfana. Obecnie wciąż czekamy na wyniki wykonanych badań.
W lutym bieżącego roku spadła na nas kolejna zła wiadomość. U Krzysia zdiagnozowano ostre zapalenie węzłów chłonnych twarzy, głowy i szyi. Niestety wiele badań nie jest refundowanych i ich przeprowadzenie musimy pokrywać z własnych środków, których zwyczajnie nie posiadamy. Do tego dochodzą jeszcze koszty sprzętu ortopedycznego i rehabilitacja, która też kosztuje krocie. Boję się, że kiedyś nie będziemy w stanie zapłacić za leczenie...
Krzyś ma przed sobą całe życie - zrobimy wszystko by żył bez bólu oraz funkcjonował normalnie jak jego rówieśnicy, ale potrzebujemy w tym Twojej pomocy!
Anna, mama