

Nowotwór zaatakował nerw twarzowy… Krzysztof walczy o twarz, zdrowie i życie❗️
Cel zbiórki: Nierefundowane leczenie onkologiczne, leczenie i rehabilitacja, dieta
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
1 Stały Pomagacz
Dołącz- Yahoowspiera już miesiąc
Cel zbiórki: Nierefundowane leczenie onkologiczne, leczenie i rehabilitacja, dieta
Aktualizacje
Moja walka o zdrowie i sprawność wciąż trwa❗️Proszę o dalszą obecność i wsparcie❗️
Rozpocząłem pracę z logopedą. Ćwiczenia nie wyglądają na skomplikowane, ale dla mnie są, dlatego że mięśnie mojej twarzy "zastygły" i trzeba je znowu przywrócić do poprzedniego stanu. Zajmie to pewnie jakiś długi czas, ale wiem, że warto ćwiczyć dalej.
Zakończyłem jedną fizjoterapię z NFZ w szpitalu w Gdańsku i od 12 listopada mam jeszcze 12 takich spotkań z fizjoterapeutą.
Na 16 grudnia mam zaplanowany rezonans magnetyczny. Po tym badaniu będziemy wiedzieli coś więcej m.in. jak tkanki się zregenerowały i jakie efekty dało leczenie. Trzy dni później mam wizytę u otolaryngologów, którzy przeprowadzali operację. Dowiem się więcej na temat dalszych planów leczenia.

Z dodatkowych informacji, chciałem dać Wam znać, że już za kilka dni, bo 25 października odbędzie się gala charytatywna w Lusowie pod Poznaniem, której organizatorem jest mój serdeczny przyjaciel Artur Hasiński
Powoli zaczynam wracać na salę treningową. W przyszłym roku planowane są walki pokazowe z moim udziałem. Dostałem zielone światło od pani doktor od radioterapii. Czuję, że małymi krokami wracam do dawnego życia.
A to wszystko dzięki Wam! Dlatego raz jeszcze dziękuję za zaangażowanie i pomoc! Jestem bardzo miło zaskoczony, jak wiele osób jest gotowych mi pomóc! Proszę o Waszą dalszą obecność.
Krzysztof
Nowe informacje! Dzięki Wam mogę walczyć o swoje życie – proszę o dalsze wsparcie❗️
Mam dla Was dobre wieści!
Powoli wracam do sił. Niedługo rozpocznę też rehabilitację. W piątek otrzymałem telefon z Kliniki Radiologii i od dzisiaj zaczynam radioterapię. To dla mnie ważny krok w leczeniu.

Teraz czuję się dobrze, choć bywają też gorsze dni. Nie wiem jeszcze jak organizm zareaguje na radioterapię, ale pozostaję dobrej myśli i jestem pełen determinacji.
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie – mentalne i finansowe. To dzięki Wam mam siłę, by walczyć każdego dnia.
Trzymajcie za mnie kciuki!
Krzysztof
Opis zbiórki
Mam na imię Krzysztof. Mam 43 lata. Z pasji – bokser, z serca – człowiek niosący pomoc. Od lat biorę udział w galach charytatywnych, wspieram innych w potrzebie. Dziś to ja sam potrzebuję pomocy…
Kilka tygodni temu usłyszałem diagnozę, która wstrząsnęła moim światem – rak ślinianki przyusznej lewej (gruczołowo-torbielowaty – ACC). To rzadki i agresywny nowotwór, który nie reaguje na chemioterapię ani radioterapię. Jedyną opcją ratunku jest leczenie operacyjne.
Pierwszą operację mam już za sobą, ale to był dopiero początek trudnej drogi. 9 czerwca odbyła się druga, bardzo poważna operacja – usunięcie zaatakowanego przez nowotwór nerwu twarzowego oraz próba jego przeszczepienia. Nerwy potrzebne do przeszczepu zostały pobrane z szyi, co wiąże się z dodatkowymi komplikacjami i ryzykiem osłabienia innych funkcji nerwowych.
Lekarze podkreślają, że przeszczep może się nie przyjąć, a skutkiem może być trwały niedowład połowy twarzy.

Dla aktywnego człowieka, który całe życie spędził w ruchu, na salach treningowych i wśród ludzi, to ogromny cios – nie tylko fizyczny, ale i psychiczny. Utrata mimiki, trudności z jedzeniem, mówieniem i codziennym funkcjonowaniem – to wszystko już zaczyna być moją rzeczywistością.
Po operacji konieczna będzie intensywna fizjoterapia, by przywrócić sprawność twarzy oraz zminimalizować skutki zabiegu. Tylko dzięki temu będę mógł odzyskać chociaż część dawnego życia.
Jestem ojcem 8-letniej Gosi – mojej największej miłości, mojego całego świata. To dla niej chcę walczyć o życie. Zawsze spędzamy razem aktywnie czas – na świeżym powietrzu, w ruchu, wśród uśmiechów i rozmów. Myśl, że mógłbym stracić możliwość wspólnej zabawy, biegania czy po prostu normalnego bycia przy niej, napawa mnie lękiem, ale jednocześnie daje siłę, by nie odpuszczać. Dla niej chcę wygrać tę walkę.

Od lat biorę udział w wydarzeniach organizowanych przez Biznes Boxing Polska, łącząc sport z pomaganiem innym. Dziś to ja sam potrzebuję wsparcia – i nie jestem w tej walce sam. Wsparcie okazali mi niezwykli ludzie ze świata boksu – Julian Szumowski, Krzysztof Głowacki, Dariusz Sęk, Dariusz Michalczewski, Przemysław Saleta, Piotr Wilczewski oraz Kamil Łaszczyk, którzy dodają mi sił w walce z chorobą. To dla mnie ogromne wsparcie psychiczne i dowód, że wokół mnie są ludzie, którzy wierzą, że mogę to wygrać.
Dlatego proszę o pomoc – zbieram środki na dalsze leczenie, operację, specjalistyczną rehabilitację neurologiczną, logopedyczną i fizjoterapię ruchową oraz kontrole onkologiczne. Proces leczenia i powrotu do sprawności będzie długi i kosztowny, ale nie tracę nadziei.
Wiem, że czeka mnie ciężka walka – może najtrudniejsza w moim życiu. Ale wiem też, że nie jestem w niej sam. Wierzę, że z Waszym wsparciem dam radę – wrócę do życia, do ludzi, do ringu… Choćby już tylko jako kibic. Ale przede wszystkim – wrócę do Gosi, by dalej być jej tatą w pełni sił.
Z całego serca dziękuję każdej osobie, która zdecyduje się pomóc.
Krzysztof Wegner
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata w ramach Stałej PomocyYahoo100 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata w ramach Stałej PomocyYahoo100 zł
- Yahoo100 zł
Walcz!
- Wpłata anonimowa50 zł