
Nowotwór nie może wygrać! Daj Kubie siłę do dalszej walki!
Cel zbiórki: Roczne nierefundowane leczenie onkologiczne
Cel zbiórki: Roczne nierefundowane leczenie onkologiczne
Opis zbiórki
Kuba: Od zawsze moim marzeniem było zostać pilotem wojskowym. Mając 14 lat po raz pierwszy skoczyłem ze spadochronu, uwielbiam jeździć motorem, a przeróżne dyscypliny sportowe mieszały się z intensywną nauką. Wiedziałem czego chcę i myślałem, że nic mnie nie zatrzyma. Dwa lata temu zatrzymał mnie nowotwór – mięsak Ewinga. Pożegnałem marzenia o wojsku, ale wciąż toczę walkę o życie.
Mama Kuby: Wszystko zaczęło się, gdy świat opanował COVID-19. Zaczęło się bardzo niewinnie. Pewnego dnia Kuba powiedział, że podczas kichania czuje, jakby miał coś na plecach. Badania i wyniki najgorsze z możliwych. Nasz syn ma zaawansowanego raka! Guz żebra dał przerzuty do płuc. Nikomu nie życzę, by kiedykolwiek usłyszał taką diagnozę… Po roku intensywnego leczenia i hektolitrów chemii usłyszeliśmy, że jest czysto. Radość, wdzięczność, ulga to tylko część emocji, które wtedy wszyscy poczuliśmy. Niestety, bardzo krótko.
Po trzech miesiącach kolejne badania kontrolne pokazały wznowę – zmiany w biodrze, ramieniu, kości krzyżowej i móżdżku oraz zmiany w płucach. Wcześniejsze leczenie wykluczyło możliwość naświetlań z uwagi na przebytą radioterapię i ryzyko zwapnienia płuc.
Wykorzystaliśmy jedną, nierefundowaną opcję leczenia. Nie przyniosła efektu. Dzisiaj została nam ostatnia szansa, ostatni lek, którego skuteczność jest bardzo wysoka. Nie ma innego preparatu, nawet w fazie badań klinicznych. Koszt dedykowanego leku to kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie przez okres od roku do dwóch lat. Nie mogliśmy czekać, leczenie już wdrożono, ale nasze możliwości starczą nam tylko na dwa miesiące. Potem koniec. Prosimy z całych sił, pomóżcie nam ratować naszego syna!

Kuba: Wiedziałem, że po chorobie nie będę miał szans na zawodowe wojsko. Zacząłem rozwijać się w programowaniu, nie chcę ograniczać swojego życia do choroby. Kiedy mogę uczestniczę w webinarach, kończę kurs z game developement, szkolę angielski i szykuję się do testów zawodowych w technikum. Rak jest straszny, ale wierzę, że mi się uda. Paradoksalnie choroba motywuje mnie, by bardziej się starać i żyć z całych sił, nie na 100, na 200%...
Mama Kuby: Nawet gdy jako rodzice chowamy przed nim zapłakane oczy, on się uśmiecha i mówi, że będzie dobrze, że damy radę. W walce z tą straszną chorobą wspiera go cała szkoła, liczni przyjaciele i dziewczyna. Żyć, by kochać i być kochanym – to największy powód, by się nie poddać.
Kuba wierzy w dobro ludzi. Razem z nim ufamy, że nie zostaniemy sami w obliczu tego wyzwania. Nawet sam już planuje jak będzie pomagał innym, gdy tylko wydobrzeje. Kuba jest ogromną inspiracją dla swoich rówieśników i nie tylko. Siła i optymizm, które ma w sobie dają nadzieję. Niech twoje wsparcie nigdy nie da jej zgasnąć!
Kuba z rodziną
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Mateusz Brys200 zł
Kuba jestes wielki. Bedzie dobrze.
- Sylwia20 zł
- Beata i Tomasz50 zł
💚💚💚!!!
- Wpłata anonimowa20 zł
Nie poddawaj się!