Sepsa prawie go zabiła... Potrzebna pomoc dla ciężko okaleczonego Kubusia❗️

Operacja nóg w Paley European Institute
Zakończenie: 16 Marca 2020
Rezultat zbiórki
Minął ponad rok od operacji, która odbyła się dzięki Wam! Jej efekt jest znakomity!
Kubuś zniósł dzielnie pierwsze dni po operacji, choć były pełne bólu i dyskomfortu. Po tygodniu pytał, kiedy będzie mógł już chodzić, nie mógł doczekać się, gdy będzie biegał! Był podekscytowany, że niedługo pójdzie na plac zabaw, będzie mógł grać w piłkę. Słowem – żyć jak inne dzieci!
Wiele już przeszliśmy, jednak przed nami jeszcze długa droga pełna wyzwań, bólu, cierpienia niepewności i stresu. Jednak to jedyna szansa, by Kubuś był sprawny w przyszłości.
Niestety po operacji Dr Paley poinformował mnie, że przez posocznicę meningokową płytki wzrostu zostały uszkodzone zarówno w rękach, jak i w nogach. Jakuba czekają kolejne operacje na wszystkich kończynach. Wcześniej o tym nie wiedziałam, bo lekarze z UK zataili informacje o prawdziwym stanie zdrowia mojego syna. Gdyby nie obiektywna opinia doktora Paley, mój syn nie miałby szansy na normalne życie.
Trafiliśmy pod najlepszą opiekę właśnie dzięki Wam. Moja wdzięczność nie ma granic.
Dziękujemy za wszystko!
Opis zbiórki
Okropne rany na rączkach i nóżkach, okaleczenia, które odebrały sprawność - wszystko przez sepsę. Choroba przyszła znikąd, nagle odbierając nam szczęście. Myśleliśmy już, że odbierze nam synka… Kubuś miał tylko 18 miesięcy, a tak strasznie cierpiał. Przetrwał jednak, żyje! Niestety, okrutne okaleczenia odebrały mu sprawność. Synek ma amputowaną część stóp. Prosimy o pomoc, bo tylko jeden lekarz na świecie może dać mu szansę na normalne życie…
Stan Kuby pogarszał się z sekundy na sekundę. Trafił do szpitala w krytycznym stanie, biło jeszcze tylko serduszko… Mówili, że nie wiadomo, czy przeżyje. Nie dali gwarancji, ale my się modliliśmy. Na szczęście Bóg dał naszemu synkowi jeszcze jedno życie!
Kubuś miał w sobie tyle siły, że wszystko przezwyciężył. Ale okazało się, że to nie koniec naszej walki… Sepsa dała zmiany martwicze na nóżkach i rączkach. Nie udało się uratować palców… Najbardziej ucierpiała lewa stopa - tam jest największy ubytek tkanki. W miejscu, gdzie kiedyś było podbicie pięty, teraz wystaje kość. Przez nią Kuba nie może chodzić. Kość cały czas rośnie...
W czerwcu ubiegłego roku synek przeszedł operację skracania kości. Minęło kilka miesięcy, kość odrosła, Kubuś znów ma problemy z chodzeniem. To tak boli… Widzę synka takiego cierpiącego. Nie rozumie, że był bardzo chory, że teraz jest niepełnosprawny. Chciałby tylko być taki jak inne dzieci…
Boję się też, że ciągłe skracanie kości doprowadzi Kubusia do ciężkiego kalectwa… Niestety lekarze, którzy zajmują się synkiem, nie są w stanie pomóc inaczej… Jednak dla synka pojawiła się nadzieja!
Kubuś może żyć jak zdrowe dziecko, normalnie chodzić! W leczeniu takich rzadkich, ciężkich wad jaką ma mój synek, specjalizuje się doktor Paley - światowy sławy amerykański ortopeda. Jeszcze od niedawna operację tego typu przeprowadzał wyłącznie w USA. Dziś operuje także w Polsce!
Niedawno byliśmy na konsultacji. Po zapoznaniu się z przypadkiem Jakuba doktor zapewnił mnie, że mój synek będzie miał obie nóżki sprawne w 100%! Aby jednak tak się stało, trzeba przeprowadzić operację stóp, a ta operacja wiąże się z dużym kosztem. To pieniądze, których nie mamy i nie jesteśmy w stanie zdobyć…
Operacja Kubusia została wyznaczona na kwiecień tego roku. Będzie to rekonstrukcja prawej i lewej nogi. Przeniesienie ścięgien piszczelowych i utrwalenie wewnętrznej kości piętowej w obu nóżkach. Koszt takiej operacji to ponad 300 tysięcy złotych… To ogromna kwota, jednak gdyby operacja miała odbyć się w USA, byłaby jeszcze większa! Nie zmienia to jednak faktu, że nas na to nie stać… Bardzo ciężko nam spojrzeć synkowi w oczy i powiedzieć, że nic z tego, nie będzie miał operacji, bo my nie jesteśmy bogaci. Nie możemy… Musimy spróbować wszystkiego, dlatego postanowiliśmy poprosić o pomoc, wierząc w cud…
Jakub to mój promyczek, który rozświetla nawet najgorszy dzień. Nie ma dla nas nic piękniejszego niż jego uśmiech. Tym bardziej że mamy świadomość tego, że mogłoby go dziś z nami nie być… Sepsa okrutnie go okaleczyła, odebrała szansę na normalne życie, skazała na niepełnosprawność. To jednak można naprawić! Bardzo proszę, pomóżcie Kubusiowi przejść operację, która jest jego jedyną nadzieją...
Karina, mama Kubusia
************
Czytaj także:
************
Pomagaj Kubusiowi, licytując: grupa z licytacjami na Fb
Losy Kubusia możesz śledzić także tutaj: fanpage Kubuś cud życia
********
31.01.2020 - kwota zbiórki została zmniejszona. Bliscy Kubusia uzbierali część środków we własnym zakresie.