W poszukiwaniu drogi do lepszej przyszłości!

Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Gdy po raz pierwszy usłyszałam diagnozę, czułam się zagubiona, a w głowie miałam miliony pytań o przyszłość mojego syna. Kubuś mając dwa latka nie komunikował się w żaden sposób, krzyczał, nie pokazywał palcem, nie było z nim żadnego kontaktu, miał różne stereotypie w zachowaniu i drastycznie ograniczył swoją dietę do kilku produktów.
Dzięki błyskawicznie wdrożonej terapii WWR (wczesnego wspomagania rozwoju) po kilku miesiącach żmudnej pracy mój synek powoli zaczął mówić, a potem przez pięć lat intensywnych działań udało się otworzyć go na otaczający świat. Dziś Kuba jest taki jak jego rówieśnicy: uśmiechnięty, umie nawiązywać relacje z dziećmi, ma kolegów, ma swoje zainteresowania, okazuje uczucia, potrafi porozmawiać, kocha matematykę i jest ponadprzeciętnie inteligentny.
Jedyne, z czym nie udało się nam wygrać, to wybiórczość pokarmowa. Problem z pozoru błahy, ale w perspektywie kolejnych lat może mieć bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia Kuby. Wybiórczość pokarmowa u dzieci w spektrum autyzmu to coś więcej niż zwykłe grymaszenie, wybrzydzanie itd. Wybiórczości nie da się pokonać przegłodzeniem dziecka po to, aby zjadło co innego czy też kombinowaniem z układaniem na talerzu kolorami, wielkością, konsystencją itd. Wybiórczość pokarmowa to silnie zakorzeniona w głowie blokada, która jest jak potężny mur uniemożliwiający dziecku spróbowanie czegoś innego, co jest poza jego zapętlonym schematem. U Kuby od wielu lat, codziennie jest to samo jedzenie: kotlety schabowe, bagietka czosnkowa i chrupki orzechowe. Kuba nie zna smaku np. makaronu, pierogów, warzyw czy owoców, a każda próba namówienia go do spróbowania kończy się wybuchem złości, histerią, i odruchem wymiotnym nawet na sam zapach niektórych potraw.
Nie trzeba być specjalistą, by wiedzieć, że konsekwencje tego dla zdrowia Kuby za jakiś czas mogą być bardzo poważne. Niedobory wartości odżywczych w jego organizmie dały się nam już we znaki. Parę miesięcy temu, Kuba zachorował na przewlekłą chorobę z powodu braku błonnika w diecie. Leczenie jest długotrwałe, ponieważ dolegliwości nawracają co jakiś czas.
Chciałabym pomóc mojemu dziecku, by mógł zacząć odżywiać się prawidłowo i uniknął w przyszłości ciężkich powikłań chorobowych będących konsekwencją złego odżywiania. Znalazłam specjalistę, który ma wiedzę i doświadczenie oraz, co najważniejsze, sukcesy w leczeniu wybiórczości pokarmowej u dzieci ze spektrum autyzmu. Daje nam to nadzieję, że uda się Kubie pomóc, a terapia zakończona sukcesem będzie dla niego szansą na normalne życie bez ograniczeń związanych z jego wybiórczością pokarmową i bez strachu o jego zdrowie w przyszłości.
Niestety terapia jest bardzo droga, a jej koszt to nawet 1200-1500 zł miesięcznie. Jest to także terapia, która może potrwać nawet rok, co łącznie daje sporą kwotę. Obawiam się sytuacji, gdy po 2-3 miesiącach będziemy musieli z niej zrezygnować z powodu braku środków, a cały jej efekt pójdzie na marne.
Dlatego proszę Cię o pomoc. Każda, nawet najmniejsza kwota, ma duże znaczenie. Wszystkie zebrane pieniądze będą przeznaczone tylko na opłacenie terapii karmienia. Pomóż mi zawalczyć o lepszą przyszłość dla mojego dziecka.
Katarzyna, mama Kuby
*Kwota zbiórki jest szacunkowa
-------------------
Zachęcamy do obserwowania postępów Kuby na jego Facebooku Wybiórczości mówię CZEŚĆ 🤚 !!! I zaczynam 👉wszystko👈 jeść!