Wypadek odebrał mi nogę, ale nie straciłem nadziei na sprawność!

Przez tyle lat pracowałem jako kierowca ciężarówki, że zdążyłem nie tylko przyzwyczaić się do swojego zawodu, ale też bardzo go polubić. We wrześniu 2019 roku uległem jednak wypadkowi samochodowemu, który odebrał mi tak wiele. W zaledwie kilka chwil rzeczywistość, którą dobrze znałem, całkowicie się zmieniła...

Doznałem poważnych obrażeń, na tyle, że mojej lewej nogi nie udało się już uratować i lekarze musieli dokonać amputacji. W tamtym momencie czas się dla mnie zatrzymał. Jeszcze długo nie mogłem pogodzić się z tym, co się stało, z tym, że straciłem nogę i możliwość normalnego funkcjonowania. Musiałem być jednak silny dla siebie i dla mojej cudownej rodziny. Nie mogłem się poddać. Moja córeczka bardzo mnie potrzebuje i nie mogę jej zawieść, dlatego chcę podjąć dalszą walkę o sprawność i samodzielność. 

Dziś, gdy powoli oswajam się z nową codziennością, jest mi trochę łatwiej. Podniosłem się po tym, co się stało, ale bez protezy nogi niewiele mogę zdziałać. Chciałbym znów zabrać córkę na basen, popływać, pojechać z rodziną na wakacje nad morzem. Chciałbym znów czerpać radość z pełni życia, być ostoją i wsparciem dla bliskich, którzy są dla mnie wszystkim.

Bardzo Was proszę o pomoc, która umożliwi mi zakup protezy i udział w turnusie rehabilitacyjnym. Powrót do życia sprzed wypadku to moje największe marzenie, cel, do którego wytrwale dążę każdego dnia. Wiem, że samodzielnie nie dam rady zebrać potrzebnej kwoty, a od niej zależy moja przyszłość, dlatego każdy pomocny gest z Waszej strony ma dla mnie nieocenioną wartość! 

Kuba