Gdy sen przynosi widmo śmierci... Odczarujmy klątwę Kubusia!

Leczenie i rehabilitacja, zakup specjalistycznego sprzętu
Zakończenie: 28 Lutego 2023
Opis zbiórki
W bajce pocałunek prawdziwej miłości może złamać każdą klątwę - nawet tą o śmiertelnym śnie. Gdyby tak było w prawdziwym życiu, nasz Kubuś na pewno byłby już zdrowym chłopcem. Pocałunki mamy i taty niestety tak nie działają… Nasz synek nie umie sam oddychać. Gdy zasypia, umiera.
Za nami trudna walka o życie. Przed nami jeszcze wiele bitew… Niedługo wyjdziemy ze szpitala, w końcu do domu. Kubuś jednak wciąż będzie potrzebował wsparcia, które jest bardzo kosztowne. Bardzo prosimy - pomóżcie nam walczyć o jego zdrowie i życie!
W czasie ciąży nikt nie spodziewał się tak dramatycznej diagnozy. Kuba przyszedł na świat w 35 tygodniu, a jego płuca nie były rozwinięte, choć już powinny. Mieliśmy jednak nadzieję, że to minie. Zamiast poprawy, doczekaliśmy się tragicznej diagnozy…
Już w naszym szpitalu w Rzeszowie lekarze podejrzewali Klątwę Ondyny. W szpitalu w Warszawie, gdzie nas wysłano, tylko ją potwierdzili. Doszła jeszcze jedna diagnoza - choroba Hirschsprunga, która często towarzyszy tej pierwszej. Kubuś przeszedł dwie operacje brzuszka, teraz ma tymczasowo wyłonioną stomię. Lekarze zdecydowali też o założeniu tracheotomii.
Po powrocie do domu Kubusiowi potrzebna będzie rehabilitacja, dobra opieka medyczna i profesjonalny sprzęt do rehabilitacji. Synek będzie wymagał w domu specjalistycznych urządzeń zabezpieczających oddychanie. Szansę na lepsze życie stwarza także operacja wszczepienia stymulatora nerwu przepony, której koszt to około 500 tys. złotych. Operacja będzie możliwa gdy Kubuś osiągnie wymagany wiek. Jednak już teraz prosimy o pomoc dla naszego synka.
Wiemy, że nie będzie łatwo, a przed nami daleka droga, pełna strachu i wyrzeczeń. Jednak musi nam się udać, bo Kubuś tak bardzo chce żyć! Niestety, gdy zasypia, zapomina, że ma oddychać, dlatego musimy czuwać nad nim w każdej chwili. Wierzymy, że wspólnie możemy odczarować klątwę i sprawić, że życie Kubusia będzie spokojne i szczęśliwe.
Za okazane wsparcie serdecznie dziękujemy !
Beata i Damian
Rodzice najdzielniejszego Kubusia