Laura Banasiak - zdjęcie główne

Naszą córeczkę zaatakował GUZ MÓZGU❗️Prosimy o wsparcie w walce o zdrowie i życie Laurki❗️

Cel zbiórki: Zagraniczne leczenie onkologiczne, przeloty, noclegi, rehabilitacja, leki,wizyty

Organizator zbiórki:
Laura Banasiak, 6 lat
Wszebory, mazowieckie
Nowotwór złośliwy mózgu AT/RT
Rozpoczęcie: 28 listopada 2023
Zakończenie: 5 marca 2026
456 344 zł
WesprzyjWsparło 4676 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0158568
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0158568 Laura
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Laurze poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Zagraniczne leczenie onkologiczne, przeloty, noclegi, rehabilitacja, leki,wizyty

Organizator zbiórki:
Laura Banasiak, 6 lat
Wszebory, mazowieckie
Nowotwór złośliwy mózgu AT/RT
Rozpoczęcie: 28 listopada 2023
Zakończenie: 5 marca 2026

Aktualizacje

  • Najnowsze wieści o leczeniu Laurki!

    Zaczęliśmy kolejną walkę o życie Laury. Zostawiliśmy całe nasze życie, dom, rodzinę i przyjaciół, szkołę, pracę w Polsce. Rozpoczęliśmy leczenie naszej córki w Austrii.

    Jesteśmy tu ponad 2 miesiące, przez ten czas działo się bardzo dużo. Ogrom stresu, niepokoju, nerwów i strachu... Poszukiwanie mieszkania, pracy, szkoły dla starszej córki... 4 marca Laurka została przyjęta na oddział i zaczęło się ustalanie planu leczenia. Już kolejnego dnia musiała przejść pierwszy zabieg – założenie dojścia ommaya.

    Laura Banasiak

    Następnie wykonano rezonans, który pokazał niestety, że zmiany urosły i mamy nowy ślad na rdzeniu... Lekarze uspokoili nas i powiedzieli, że spodziewali się, że może tak być. Laura była miesiąc bez żadnego leczenia, zanim tu dotarliśmy.

    Rozpoczęliśmy terapię, ale po pewnym czasie trzeba było ją przerwać. Okazało się, że dojście w główce nie działa, jak należy. Potrzebna była kolejna operacja i założenie nowego. Aktualnie kontynuujemy leczenie, aczkolwiek jest ono dostosowane do wyników krwi Laurki. Nie są one najlepsze, ale na szczęście nie trzeba przerywać terapii. W czerwcu córeczka będzie miała wykonany rezonans. po którym prawdopodobnie będziemy już wiedzieli, czy ta terapia działa. Trzymajcie kciuki!

    Laura Banasiak

    Wiele przeszkód mieliśmy do pokonania, ale z pomocą wspaniałych ludzi jesteśmy w momencie, gdzie możemy skupić się na leczeniu naszej gwiazdeczki. Chcemy Was przeprosić, że tak rzadko się odzywamy, ale ułożenie tu życia i odnalezienie się w nowej rzeczywistości nie było łatwe.

    Musieliśmy poradzić sobie z wieloma przeszkodami nieprzespanymi nocami i strachem przed kolejnym dniem, czy damy radę w obcym kraju, nie znając nikogo. Trzymające kciuki i módlcie się o nasz największy skarb. Serdecznie dziękujemy!

    Rodzice Laurki

  • WZNOWA! Musimy wyjechać walczyć o życie córki! POMOCY!

    Nasza kochana córeczka po raz trzeci została wywołana do walki z tym nierównym przeciwnikiem… Ostatni rezonans, który odbył się 2 lutego, przyniósł dla nas tragiczne wieści... W główce naszej córeczki jest rozsiew! Kolejna wznowa niedająca objawów...

    Dlaczego znowu nasza ukochana córeczka? Nie potrafimy się z tym pogodzić. Przecież wszystko było dobrze – Laurka dobrze się czuję, nie skarży się na nic!

    Lekarze w Polsce powiedzieli, że dla Laury zostało leczenie paliatywne, że tylko mogą przedłużyć jej żyć... Ale my nie możemy się poddać! W ogromnym strachu i rozpaczy skontaktowaliśmy się z kliniką w Wiedniu. Czekaliśmy na odpowiedź, czy da się coś jeszcze zrobić dla Laury.

    Laura Banasiak

    Dostaliśmy odpowiedź, że tak! Że mogą zaproponować nam leczenie, jednak muszą najpierw zobaczyć Laurkę. Spakowaliśmy się i wylecieliśmy do Wiednia.

    Po konsultacji przedstawiono nam plan leczenia! Od razu się zgodziliśmy, mimo że cena będzie ogromna... To około 100 tysięcy euro rocznie. Ale przecież tu chodzi o życie naszego dziecka – musimy walczyć!

    Po raz trzeci nasz największy skarb staje do strasznej walki o życie... Obecnie lekarze z kliniki w Wiedniu załatwiają formalności, a my mamy niecały tydzień na zorganizowanie przeprowadzki do Wiednia. Musimy być tam na miejscu, inaczej nie da się tego zorganizować... Czekana nas obcy kraj, szpital, ludzie… Strach ogromy, ale nie mamy innego wyboru, nie możemy się poddać.

    Laura Banasiak

    Na obecnej zbiórce mamy już dużą kwotę, która wystarczy na jakiś okres leczenia. Jednakże to za mało. Leczenie potrwa około 2 lata pod warunkiem, że zaproponowana terapia będzie przynosić efekty… Jeśli nie, klinika ma inny plan – również kosztowny i, który jeszcze wydłuży czas leczenia. Musimy być więc przygotowani na wiele lat walki.

    Tak naprawdę musimy przygotować się na wszystko... Prawdopodobnie będziemy musieli otworzyć nową zbiórkę, ale o wszystkim będziemy Was informować. Póki co musimy z dnia na dzień zmienić nasze życie, żeby zawalczyć o życie Laury. Trzymajcie za nią i za nas kciuki. Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie i z całego serca prosimy o dalszą pomoc.

    Zrozpaczeni Rodzice i siostra Laurki

  • Nowe informacje o stanie zdrowia Laurki!

    Ostatni październikowy rezonans pokazał, że jest stabilizacja. Cieszy nas to niezmiernie. Wyniki morfologi również prawie się unormowały, co pozwoliło Laurce na powrót od listopada na rehabilitację neurologopedyczną. Udało się też w końcu wrócić do przedszkola. 

    W listopadzie mieliśmy kilka wizyt w poradniach, między innym: endokrynologicznej, gastrologicznej, okulistycznej, neurologicznej. Odwiedziliśmy też ortopedę i osteopatę.

    Laura ma problemy z zaparciami, z którymi walczymy już dosyć długo. Okulista zalecił noszenie okularów. Wróciliśmy do wkładek ortopedycznych i obuwia utrzymującego stopę w prawidłowej pozycji. Przed Laurą jeszcze wizyta u kardiologa i stomatologa oraz badanie EEG głowy.

    Laura Banasiak

    Po tym badaniu nastąpi decyzja, czy odstawiamy leki  przeciwpadaczkowe. Kolejne ważne badanie, które odbędzie się w lutym, to rezonans magnetyczny - boimy się, co pokaże, ale staramy się być dobrej myśli.

    Obecnie robimy wszystko, żeby Laura w miarę swoich możliwości wracała do sprawności po przebytym leczeniu. Pomimo tego, że wycierpiała tak wiele, jest pogodną dziewczynką. Po otrzymaniu wyniku rezonansu odezwiemy się do Was ponownie. Pragniemy podziękować z całego serca za wsparcie, jakie nam okazujecie. 

    Rodzice

Opis zbiórki

Wrócił! Ten, którego baliśmy się przez ostatnie lata… Który już raz chciał zabrać naszą kochaną córeczkę, który raz już został pokonany! A przynajmniej tak sądziliśmy… A teraz wrócił. WRÓCIŁ ZŁOŚLIWY NOWOTWÓR MÓZGU! Musimy robić wszystko, by ocalić Laurkę. Szukamy wszelkich możliwości leczenia – to zagraniczne kosztuje miliony… Błagamy, pomóżcie nam uratować życie naszej córeczki!

Laura Banasiak

W sierpniu tego roku pisaliśmy do Was, wypełnieni szczęściem, że jest remisja… W kwietniu Laurka przestała brać chemię podtrzymującą. To był koniec wielu miesięcy walki z najgorszym potworem – guzem AT/RT. Ulga, rozpoczęcie normalnego dzieciństwa i normalnego życia! 

W październiku tego roku kontrolny rezonans wykazał niewielkie zmiany. Lekarze podejrzewali, że to pozostałość po radioterapii i polecili kolejną kontrolę za 3 miesiące. Skonsultowaliśmy wyniki z kliniką, gdzie radioterapia się odbywała – tam wykluczyli, że mógł to być skutek naświetlań. Ze znajomym lękiem w sercach zrobiliśmy wszystko, by kolejny rezonans odbył się szybciej. 

Laura Banasiak

21 listopada usłyszeliśmy to, czego ze wszystkich najgorszych rzeczy najbardziej nie chcieliśmy usłyszeć – to wznowa. Nie ma wątpliwości! Potwór wrócił po Laurkę!

Guz jest złośliwy, rośnie bardzo szybko! Nie było szans od razu szukać ratunku za granicą, konsultować, czekać – musieliśmy działać od razu! W zeszłą środę trafiliśmy z córeczką do szpitala. Laura dostała chemię. Po 2. cyklach będzie badanie pokazujące, czy to w ogóle działa. Lekarze bali się od razu podjąć operacji, żeby guz się nie nie rozsiał po całym mózgu i jeszcze dalej… 

Trudno nam w to wszystko uwierzyć… Znów z dnia na dzień znaleźliśmy się w oku cyklonu, w środku koszmaru, który jest tym gorszy, że dzieje się naprawdę! 

Śmiertelny guz mózgu… On tam jest, w główce naszej córeczki! W ukochanej główce, którą gładzimy, całujemy, przytulamy… 

Laura Banasiak

Już zaczynamy szukać dalszych możliwości leczenia za granicą, gdzie są inne metody leczenia. Wysyłamy dokumenty do Austrii, Niemiec, USA… Nasza lekarka powiedziała, że nawet jeśli chemia w Polsce zadziała i operacja się odbędzie, powinniśmy jechać za granicę, by tam dobić guza…

Tylko jak, skoro to są kwoty, których nie mamy… Z poprzedniej zbiórki i z 1,5% podatku łącznie zostało nam nieco ponad 80 000 złotych. To nie wystarczy nawet na miesiąc leczenia w Wiedniu… 

Dlatego z całego serca prosimy… Błagamy Was – pomóżcie ratować naszą córeczkę! Dajcie jej szansę na życie! Nie wyobrażamy sobie jej stracić… Nie możemy jej stracić… 

Paulina i Andrzej Banasiak, zrozpaczeni rodzice Laurki

Laura Banasiak

* W trakcie konsultacji i trwania zbiórki może okazać się, że zarówno kwota, jak i miejsce leczenia ulegną zmianie. Walka z guzem mózgu AT/RT jest bardzo trudna, wszystko zmienia się często dynamicznie – w zależności od reakcji na leczenie. O wszystkim będziemy informować Was na bieżąco.

Wybierz zakładkę
Sortuj według