Pokonać wstyd i ograniczenia

Jeszcze nie tak dawno wszędzie było mnie pełno.

Mogłam realizować swoje pasje i spędzać czas jak chciałam. Niestety na początku 2020 rok zdiagnozowano u mnie otosklerozę obustronną, zabrzmiało to jak wyrok.

Jest to choroba genetyczna i prowadzi do całkowitej utraty słuchu a jednym z jej głównych mankamentów jest fakt, iż choroba postępuje bardzo szybko i nie można jej powstrzymać bez operacji.

Pomyślałam, ok jest nadzieja na powrót do zdrowia, przecież operacja to nic strasznego.

Naładowana pozytywnymi myślami udałam się do Międzynarodowego Centrum Słuchu i Mowy w Kajetanach aby w ramach NFZ zapisać się na operację i tu bańka prysła… Poinformowano mnie że najbliższy termin operacji jest możliwy za ok. 36 miesięcy.

Jestem młodą osobą więc można pomyśleć że mam czas lecz niestety za 3 lata najprawdopodobniej nie usłyszę już ani jednego dźwięku.

Już teraz ubytek słuchu w lewym uchu wynosi ok. 70% a w prawym 40%.

Nie wyobrażam sobie a raczej nie chcę wyobrażać życia w głuchej ciszy.

Dlatego zwracam się do ludzi o dobrych sercach USŁYSZCIE MOJE WOŁANIE O POMOC!