

Musimy odzyskać utracony czas, który zabrał nowotwór❗️Wspieramy Liliankę!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Tragiczne informacje! Wznowa u maleńkiej Lilianki!
Kochani, mam złe wieści... Lilianka ma wznowę... Nie mogę w to uwierzyć, że o półtora roku przerwy od zakończenia chemii, rozpoczynamy kolejną walkę o życie... Bardzo proszę o pomoc!
Córeczka miała zaplanowany rezonans w lutym 2025. Ale nie doczekałam tego terminu, bo Lilianka obudziła się z ogromnym bólem głowy. Szybko zrobiliśmy rezonans – GUZ SIĘ POWIĘKSZYŁ!

Rozpoczęłyśmy chemię, która ma trwać rok. Córeczka jest już po 4 cyklach. Niestety, Lilianka przeszła bardzo poważną infekcję, a Święta spędziłyśmy w szpitalu...
Podczas pierwszej chemii córka była malutka, nie rozumiała zbyt wiele. Teraz jest inaczej. Wciąż zadaje pytania, muszę jej tłumaczyć, dlaczego jesteśmy w szpitalu.

Obecnie Lilianka raz w tygodniu ma rehabilitację. Póki co onkolog tylko na tyle wyraził zgodę. Boję się, że chemia odbierze córeczce to, na co tak ciężko pracowała... Przez rok moje dwuletnie dziecko nie chodziło... To właśnie dzięki rehabilitacji Lilianka jest bardziej samodzielna.
Zrobimy wszystko, by nasza córeczka pokonała chorobę. Z całego serca prosimy Was o wsparcie, by w tej walce nie zabrakło nam pieniędzy...
Rodzice
Opis zbiórki
Dzień moich 30. urodzin na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Nie mam jednak na myśli wspomnień związanych z ekscytacją, przyjęciem i prezentami. Nie. Tego dnia dowiedziałam się, że moje dziecko jest śmiertelnie chore.
Lilianka miała wtedy tylko 9 miesięcy. Nie sposób opisać co czułam w tamtym momencie. Strach o to, co będzie dalej, był jednak największy.
Przez pierwszych 8 miesięcy córeczka rozwijała się prawidłowo. Jednak nagle, z dnia na dzień, Lila zaczęła gorączkować, a jej prawe oczko uciekało w bok. Natychmiast udałam się do szpitala, gdzie przeprowadzono kompleksowe badania.
Diagnoza była jednoznaczna: nowotwór złośliwy pnia mózgu! Następnego dnia razem z córeczką znalazłyśmy się w większym szpitalu w Katowicach, gdzie rozpoczęto walkę z chorobą.

W pierwszej połowie grudnia 2021 r. przeprowadzono operację usunięcia z guza. Z uwagi na jego niefortunne położenie, nie mógł zostać usunięty w całości. Z tego powodu po trzech miesiącach z pozostawionych resztek guz odrósł!
Następnie wdrożono chemioterapię, która trwała przez cały rok. Dopiero w maju 2023 r. lekarze zdecydowali o jej zakończeniu, a my mogłyśmy z ulgą opuścić szpital…
Choroba i chemia zabrały wiele: spokój, poczucie bezpieczeństwa, harmonijny i spokojny rozwój Lilianki. Córeczka za miesiąc skończy 3 lata, jednak dopiero niedawno zaczęła samodzielnie chodzić. Wcześniej jej ciało było zbyt osłabione…

Nie mogę nacieszyć się widokiem, gdy moje dziecko uśmiecha się od ucha do ucha, biega i wszędzie go pełno. Widzę, że Lila wraca do zdrowia, a to największy prezent, jaki mogła otrzymać od losu.
Jej choroba jest jednak bardzo poważna. Z tego względu cały czas musimy być pod stałą opieką wielu specjalistów, zwłaszcza neurologopedy i rehabilitanta, z którymi musimy spotykać się co kilka dni. Musimy odzyskać utracony czas, aby wzmacniać rozwój Lilianki.
Choć bezpośrednie zagrożenie życia minęło, moje dziecko nadal wymaga medycznej opieki. Trzeba monitorować jej stan zdrowia, aby nie dopuścić do nawrotu choroby.
Nie przychodzi mi łatwo proszenie o pomoc, ale tutaj chodzi przecież o moją malutką córeczkę. To o nią walczę. Będę wdzięczna za okazaną pomoc. Z całego serca każdemu z Was dziękuję.
Barbara, mama
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa1 zł
- Parafialna Droga Krzyżowa Nocą - Niechobrz3200 zł
Z darem modlitwy - pątnicy Drogi Krzyżowej. Lilianko jesteśmy z Tobą
- Paulina Dziedzic50 zł