Pilne!
Lucyna Gielecińska - zdjęcie główne

Tragedia w trakcie wakacji❗️Potrzebna PILNA pomoc dla Lucyny❗️

Cel zbiórki: Transport medyczny, leczenie i rehabilitacja w tym zagraniczne

Organizator zbiórki:
Lucyna Gielecińska, 62 lata
Strzyżewice, łódzkie
Stan po resuscytacji krążeniowo-oddechowej, obrzęk płuc po utonięciu
Rozpoczęcie: 26 czerwca 2025
Zakończenie: 28 stycznia 2026
202 495 zł(47,59%)
Brakuje 223 037 zł
WesprzyjWsparło 2990 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0821348
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0821348 Lucyna

Cel zbiórki: Transport medyczny, leczenie i rehabilitacja w tym zagraniczne

Organizator zbiórki:
Lucyna Gielecińska, 62 lata
Strzyżewice, łódzkie
Stan po resuscytacji krążeniowo-oddechowej, obrzęk płuc po utonięciu
Rozpoczęcie: 26 czerwca 2025
Zakończenie: 28 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Nadzieja umiera ostatnia! Pomóż nam walczyć o Lucynę!

    Czas płynie nieubłaganie – minęły już ponad 3 miesiące od wypadku Lucyny. W klinice wybudzeń każdy dzień to nowe wyzwania i dalsze próby przywrócenia jej do zdrowia.

    Póki co, my obserwujemy pewne sygnały, które dają nadzieję – zachowania Lucyny sugerują, że mogła odzyskać minimum świadomości. Są to subtelne reakcje na bodźce i momenty, które dla nas wydają się świadome. Jednocześnie wiemy, że przed nami nadal długa i kręta droga.

    Każdy postęp, choćby najmniejszy, przypomina nam, jak istotna jest Wasza pomoc i wsparcie – dzięki Wam Lucyna ma szansę na dalszą rehabilitację i powrót do życia. Chcielibyśmy, żeby kiedyś wróciła do domu i rodziny, o którą tak zawsze dbała.

    „Nadzieja jest tym, co pozwala nam wierzyć w światło, nawet gdy wszystko wokół jest ciemne”.

    To dzięki Wam to małe światełko nadziei wciąż świeci. Dziękujemy!

    Rodzina

  • Najnowsze wieści na temat Lucyny. Prosimy o dalszą pomoc!

    Chcielibyśmy Wam przekazać pozytywne informacje, ale niestety... Stan ogólny Lucyny pozostaje niestety bez mian, nadal jest w śpiączce...

    W tym tygodniu została przetransportowana do Kliniki Wybudzeń Votum, póki co możemy zostać tutaj na NFZ. Jeśli uda się ją wybudzić, będziemy mieli 40 dni na znalezienie miejsca, gdzie Lucyna będzie mogła dalej walczyć o powrót do zdrowia. Wtedy będziemy potrzebować bardzo szybko dużych środków.

    Lucyna Gielecińska

    Jeśli nie będzie zmian, komisja zbiera się po 12 miesiącach i mogą wystosować wniosek do NFZ o przedłużenie pobytu w ośrodku do 15 miesięcy, co niekoniecznie może się udać. Więc tak czy siak, środki będą potrzebne na dalsze rehabilitacje lub ewentualnie umieszczenie w prywatnej placówce.

    Dziękujemy za dotychczasowe wsparcia i prosimy, bądźcie dalej z nami! Lucynę i naszą rodzinę spotkała okropna tragedia, ale trzymamy się razem i wierzymy, że jeszcze będzie lepiej!

    Rodzina i przyjaciele

  • Lucyna w Polsce, ale na tym dobre wieści się kończą... Potrzebna dalsza pomoc!

    Dzięki Waszej ogromnej mobilizacji, pomocy rodziny i przyjaciół, Lucynę udało się przetransportować do Polski! Obecnie przebywa na OIOMie w Bełchatowie, a jej stan jest stabilny, oddycha w zasadzie samodzielnie. Niestety nadal nie ma z nią kontaktu... Bardzo prosimy o dalsze wsparcie zbiórki!

    Lucyna Gielecińska

    Okazało się również, że w jej organizmie wykryto dwie bardzo oporne na leczenie bakterie. Lekarze robią wszystko, żeby nie doszło do sepsy. Lucyna przebywa w izolatce. Wiele wskazuje na to, że najbliższe tygodnie spędzi na szpitalnym oddziale intensywnej terapii, a następnie będzie musiała zostać przeniesiona do specjalistycznej kliniki neurorehabilitacji, potocznie zwanej kliniką wybudzeń.

    Jeżeli nie uda jej się dostać na fundusz, zostaje prywatna placówka, gdzie koszt miesięcznego pobytu to około 30-40 tysięcy złotych!

    Dlatego dziękujemy za dotychczas okazaną pomoc i prosimy, nie zwalniajmy tempa! Ta historia musi mieć dobre zakończenie! Dzięki Wam to może się udać!

    Pełna nadziei rodzina Lucyny

Opis zbiórki

Rodzinne wakacje w Egipcie zamieniły się w walkę o życie! Lucyna z niewiadomych przyczyn przewróciła się w wodzie, a chwilę później trzeba było ją reanimować… Obecnie przebywa w szpitalu pod respiratorem. Kończą się środki na dalsze leczenie, potrzebne są również pieniądze na sprowadzenie Lucyny do Polski transportem medycznym. Bardzo prosimy o wsparcie!

Lucyna pojechała na wakacje z mężem, siostrą i jej dziećmi. Nie miała przeciwwskazań do wyjazdu. Nie wiemy więc jaka była przyczyna zdarzenia... Wykluczono udar i zawał.

Lucyna Gielecińska

Do tragedii doszło podczas gry w piłkę. Kilka osób stało w dość płytkiej wodzie, zanurzeni do pasa. Gdy gra się zakończyła, Lucyna podpłynęła po piłkę. Reszta osób wychodząc z wody, straciła ją z oczu może na 15-20 sekund. Nagle ich oczom ukazał się przerażający widok: Lucyna dryfowała w wodzie z głową w dół. Nikt nie wie, jak to się stało! Wszystko wydarzyło się tak szybko... Lucyna tonęła!

Niestety ratownik na brzegu nie potrafił jej pomóc. Pobiegł wezwać pomoc do hotelu, a rodzina rozpoczęła reanimację! Nie było na co czekać, życie Lucyny zawisło na włosku… Po 10 minutach pojawiła się karetka. Lekarze kontynuowali reanimację. Dopiero po podaniu dużej dawki adrenaliny jej funkcje życiowe powróciły!

Lucyna Gielecińska

Obecnie Lucyna leży pod respiratorem w jednym z egipskich szpitali. Dotychczasowe leczenie wyceniono już na 34 tysiące euro, a kwota z ubezpieczenia to 50 tysięcy euro. Pieniędzy na pewno zabraknie… Dlatego zdecydowaliśmy się prosić o pomoc! Potrzebne są środki na kontynuowanie leczenia oraz na transport medyczny, żeby Lucyna mogła wrócić do Polski. Koszty są ogromne…

Stan Lucyny jest stabilny, podejmuje pierwsze próby samodzielnego oddychania, serce pracuje poprawnie. Dalej ma gorączkę ze względu na zachłystowe zapalenie płac. Wykonano tomograf, ale jest zbyt wcześnie na ocenę ewentualnych zmian w mózgu. Póki co lekarze walczą o to, żeby do nas wróciła. Na miejscu z Lucyną jest jej mąż.

Lucyna Gielecińska

Lucyna jest od zawsze wsparciem dla naszej rodziny, to kobieta o wielkim sercu. Teraz to my chcemy pomóc jej w tym najtrudniejszym momencie życia. Przerażający wypadek wyrwał ją ze szczęśliwego życia na emeryturze. Wcześniej Lucyna była kierowniczką w ZUSie, cenioną przez swoich współpracowników. Ma kochającego męża, dwie córki i czwórkę wnuków. Dzieciaki są z nią bardzo związane, Lucyna aktywnie uczestniczy w ich wychowaniu.

Bardzo prosimy! Jeśli to czytasz, nie przechodź obojętnie. Pomóż Lucynie w powrocie do Polski i w powrocie do zdrowia. Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę!

Rodzina

Wybierz zakładkę
Sortuj według