Pilne!
Lucyna Orłowska - zdjęcie główne

Nowotwór z przerzutami odebrał mi samodzielność❗️Proszę Was o pomoc❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, przystosowanie łazienki do osoby niepełnosprawnej

Organizator zbiórki:
Lucyna Orłowska, 68 lat
Kowary, dolnośląskie
Nowotwór złośliwy jajnika, rozsiany proces nowotworowy - rozsiew w jamie brzusznej, wodobrzusze, niedokrwistość makrocytarna, nadciśnienie tętnicze, polineuropatia G1
Rozpoczęcie: 28 maja 2025
Zakończenie: 28 lutego 2026
8042 zł
WesprzyjWsparło 149 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0814913
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0814913 Lucyna
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Lucynie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, przystosowanie łazienki do osoby niepełnosprawnej

Organizator zbiórki:
Lucyna Orłowska, 68 lat
Kowary, dolnośląskie
Nowotwór złośliwy jajnika, rozsiany proces nowotworowy - rozsiew w jamie brzusznej, wodobrzusze, niedokrwistość makrocytarna, nadciśnienie tętnicze, polineuropatia G1
Rozpoczęcie: 28 maja 2025
Zakończenie: 28 lutego 2026

Opis zbiórki

Nie tak wyobrażałam sobie emeryturę... Miałam nadzieję, że będzie to czas odpoczynku, a nie walki o życie. Dzisiaj muszę schować dumę do kieszeni i zrobić coś, czego nigdy wcześniej nie robiłam – poprosić ludzi dobrego serca o pomoc!

Moja walka rozpoczęła się w czerwcu 2024 roku. Rozpoznano u mnie nowotwór złośliwy jajnika! Czułam strach o przyszłość, a w głowie pojawiło się mnóstwo pytań „Jak sobie poradzę?", „Ile bólu mnie czeka?", „Czy mam w ogóle szanse wygrać?"... 

Okazało się, że rak rozsiał się już w jamie brzusznej, a do tego dołączyły diagnozy wodobrzusza, niedokrwistości makrocytarnej i polineuropatii. Pierwszą operację jamy brzusznej przeszłam w sierpniu zeszłego roku, a kilka miesięcy później przeprowadzono radykalne usunięcie macicy. W międzyczasie trwała chemioterapia.

Lucyna Orłowska

Niedawno zaczęłam drugi etap chemii. Niestety, operacje i wycieńczające leczenie sprawiły, że jestem dziś cieniem dawnej siebie. Nie jestem już samodzielna jak kiedyś, potrzebuję wsparcia w wielu czynnościach. Mój znaczny stopień niepełnosprawności zmusza mnie także do remontu łazienki i przystosowania jej do moich potrzeb.

Obecnie nie jestem w stanie korzystać z wanny i muszę myć się w misce... Znaczną część mojej emerytury pochłaniają niestety wydatki na leczenie i dojazdy do Wrocławia na chemioterapię, dlatego na tę chwilę przystosowanie łazienki jest wydatkiem ponad moje możliwości finansowe.

Chciałabym więc poprosić Was o pomoc – to dla mnie trudne, ale naprawdę bardzo ważne! Każda złotówka przybliży mnie do ułatwienia funkcjonowania i pokonania nowotworu! Wierzę, że mam jeszcze na świecie wiele do zrobienia... Dziękuję!

Lucyna

Wybierz zakładkę
Sortuj według