PILNE❗️Agresywny GUZ MÓZGU zabiera nam synka❗️Ratujmy życie Łukaszka!

ratowanie życia - leczenie onkologiczne w Kolonii, transport medyczny
Zakończenie: 3 Maja 2023
Opis zbiórki
PILNE❗️Potrzebujemy Cię, by ratować syna! Do grudnia 2022 roku nasze życie nie różniło się od życia innych rodzin i toczyło się spokojnie. Nigdy nie pomyślelibyśmy, że tuż przed Świętami Bożego Narodzenia nasz dotychczasowy świat legnie w gruzach... Usłyszeliśmy to, czego żaden rodzic nigdy nie chce usłyszeć - nasz ukochany syn Łukasz ma jednego z najbardziej złośliwych guzów mózgu: medulloblastoma WHO G4!
Podjęliśmy walkę z tym nierównym i przebiegłym przeciwnikiem, jakim jest nowotwór, który chce zabrać nam dziecko. Dla Łukaszka szansą na wyzdrowienie jest leczenie w klinice za granicą... Nie mamy dużo czasu, dlatego prosimy Cię o ratunek!
Łukaszek jest jednym z dwojga naszych dzieci. Ma siostrę bliźniaczkę Paulinkę, która nie wyobraża sobie życia bez brata. Obecnie ma 10 lat. We wrześniu poszedł do 4. klasy szkoły podstawowej. Wszystko było w porządku do czasu, gdy na lekcjach w-fu nasz syn zaczął mieć zawroty głowy... Z czasem doszły do tego nasilające się bóle głowy i wymioty. Objawy w grudniu uderzyły z taką siłą, że większość czasu spędzaliśmy w szpitalach.
Po wielu błędnych diagnozach 19 grudnia trafiliśmy na Oddział Dziecięcy w Lesku. Tam sprawy potoczyły się bardzo szybko. Zlecono rezonans magnetyczny. Zaraz po otrzymaniu jego wyników zostaliśmy skierowani do Centrum Zdrowia Dziecka na oddział neurochirurgii. Okazało się, że Łukaszek ma guza mózgu komory 4-możdżku!
Nie było Świąt, radosnego oczekiwania na wigilię, dla nas to był najgorszy czas w życiu! 22 grudniu została przeprowadzona 5-godzinna operacja, mająca na celu usunięcie guza. Guz został usunięty, ale niestety pozostały skutki uboczne - niedowład prawostronny oraz problemy z mową. Do tego okazało się, że guz dał już przerzuty do mózgu!
Łukaszek został przeniesiony na oddział onkologii w celu dalszego leczenia, by ratować jego życie! Rok 2023 zaczęliśmy w najgorszym możliwym miejscu... 1 stycznia została podana pierwsza chemia. Niestety syn złapał wirusa: miał stany gorączkowe, silne wymioty, dostał też krwotoczne zapalenie pęcherza spowodowane bakterią. Pierwszą chemię zniósł bardzo źle - wymioty utrzymywały się aż 9 dni, do tego był bardzo słaby i nie mógł jeść. Patrzenie na swoje dziecko w takim stanie to coś najgorszego dla rodzica...
Pojawiły się duże spadki parametrów morfologii, małopłytkowość i intensywne krwawienie z nosa. Konieczne było przetoczenie płytek krwi... Do tego doszły bardzo bolesne stany zapalne dziąseł. Obecnie Łukaszek przyjmuje chemię, czekają go kolejne cykle i radioterapia. To jednak zbyt mało... Wiedząc, z jak groźnym przeciwnikiem mamy do czynienia, musimy zrobić wszystko, by go ratować!
Skonsultowano nas z kliniką w Kolonii w Niemczech. Niemieccy lekarze mają plan, jak RATOWAĆ ŻYCIE NASZEGO DZIECKA! Dostaliśmy wstępną wycenę dalszego leczenia zagranicznego, obejmującego minimum 3 około 3-tygodniowe cykle. Leczenie opiewa na kwotę niemal 63 tysięcy euro! Do tego koszt badań, części leków podawanych już na miejscu, których ceny na tę chwilę nie znamy, transportów medycznych do Niemiec, zakwaterowania, tłumacza. Dodatkowo podczas leczenia będą dokonywane cotygodniowe korekty kosztorysu, przez które cena może znacznie wzrosnąć.
Niestety, koszty mogą również wzrosnąć w zależności od postępów i reakcji nowotworu na leczenie w Polsce. Kwota do zebrania przeraża, ale świadomość, że możemy stracić synka, przeraża jeszcze bardziej! Pomimo tego, iż Łukaszek ma tylko 10 lat, jest świadomy tego, że przypadek jego choroby jest bardzo ciężki. Nasz syn chce żyć, a my, rodzice, obiecaliśmy mu, że zrobimy wszystko, aby wrócił do zdrowia. Jednak sami nie damy rady....
Trudno jest nam prosić o pomoc, ale nie mamy wyjścia. Wiemy, że razem możemy zdziałać cuda, a to, co wydaje się byś nieosiągalne, staje się możliwe. Bardzo prosimy Państwa o pomoc i wsparcie leczenia naszego kochanego synka....
Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.
➡️ Walkę Łukaszka o życie możesz śledzić tutaj: Wojownik Łukasz - Walczymy o życie
➡️ Łukaszkowi możesz pomóc też przez LICYTACJE na Facebooku - klik!