Łukasz Handy - zdjęcie główne

Serce Łukasza nagle przestało bić❗️Trwa walka o zdrowie – POMÓŻ❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Łukasz Handy, 41 lat
Zasole Bielańskie, śląskie
Stan po nagłym zatrzymaniu krążenia; niewydolność oddechowa, encefalopatia niedokrwienno-niedotlenieniowa
Rozpoczęcie: 2 sierpnia 2024
Zakończenie: 7 lutego 2026
103 280 zł
WesprzyjWsparło 1839 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0617811
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0617811 Łukasz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Łukaszowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Łukasz Handy, 41 lat
Zasole Bielańskie, śląskie
Stan po nagłym zatrzymaniu krążenia; niewydolność oddechowa, encefalopatia niedokrwienno-niedotlenieniowa
Rozpoczęcie: 2 sierpnia 2024
Zakończenie: 7 lutego 2026

Aktualizacje

  • Nowe wieści! Co się dzieje z Łukaszem?

    Kochani,

    ostatnio Łukasz przeszedł tomografię i badania wykazały poważne problemy – skrzywienie miednicy, uszkodzenia w obrębie stawu biodrowego oraz zmiany w kolanie po dawnych złamaniach. Do tego dochodzi spastyczność czterokończynowa, która bardzo utrudnia codzienne funkcjonowanie. Wszystko to sprawia, że każdy dzień to dla niego walka z bólem i ogromnym ograniczeniem ruchu.

    Mimo tego Łukasz się nie poddaje. Codziennie ma intensywną rehabilitację i zajęcia z neurologopedą. W październiku czeka go kolejne ostrzykiwanie kwasem botulinowym, a zaraz po nim wskazane są intensywne rehabilitacje, które dają największą szansę na poprawę jego sprawności.

    Łukasz Handy

    Oprócz tego Łukasz ma przed sobą ważne wizyty – kontrolę rurki tracheostomijnej oraz konsultację u ortopedy. Niestety, koszty całego leczenia i terapii są bardzo wysokie, a nasze środki już się kończą.

    Dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą – pomóżcie nam kontynuować leczenie i rehabilitację. Każda, nawet najmniejsza wpłata, daje nam nadzieję i realną szansę na lepsze życie bez bólu.

    Z całego serca dziękujemy za każde wsparcie i dobre słowo.

    Ewelina, żona

  • Mamy dla Was ważne wieści❗️

    Kochani Darczyńcy! Łukasz wybudził się ze śpiączki! To dla nas ogromny postęp, jednak jego stan nadal jest ciężki...

    Organizm mojego męża jest bardzo osłabiony, a przed nim długa i niepewna walka o powrót do zdrowia. Wciąż wymaga on stałej opieki specjalistów, intensywnej rehabilitacji i kosztownego leczenia. Bez tego szanse na poprawę są bardzo ograniczone!

    Łukasz przebywa obecnie w centrum rehabilitacyjnym, a lekarze i terapeuci robią wszystko, by pomóc mu odzyskać sprawność. Każdy kolejny dzień jest przepełniony trudnymi ćwiczeniami, terapią neurologiczną i walką o najmniejsze postępy.

    Łukasz Handy

    Niestety lekarze nie są w stanie przewidzieć, jak długo potrwa ten proces i jakie będą jego efekty. Jedno jest pewne – dalsza rehabilitacja jest kluczowa i nie można jej przerwać. Jednak koszty dalszego leczenia są ogromne. Pobyt w specjalistycznym ośrodku, rehabilitacja oraz niezbędne zabiegi przekraczają możliwości finansowe naszej rodziny. Dlatego prosimy o dalsze wsparcie – każda złotówka to realna szansa na poprawę stanu Łukasza!

    Nie zamierzamy się poddać i wierzymy, że z Waszym wsparciem Łukasz będzie miał szansę na lepsze jutro! Prosimy o wpłaty i udostępnienia – każda pomoc ma ogromne znaczenie!

    Ewelina, żona

  • Łukasz trafił do specjalistycznego ośrodka! Potrzebna pomoc!

    Pod koniec sierpnia Łukasz został przewieziony do specjalistycznego ośrodka rehabilitacyjno-wybudzeniowego w Limanowej, ponieważ nadal pozostaje w śpiączce.

    Na szczęście parametry życiowe się ustabilizowały, jednak mąż nadal oddycha przy pomocy rurki tracheostomijnej. Wymaga także stałej opieki oraz codziennych rehabilitacji i stymulacji dostosowanych indywidualnie do obecnego stanu zdrowia. 

    Lekarze mówią, że Łukasz zaczyna się pomału wybudzać, ale proces ten będzie trwał długo i musimy uzbroić się w cierpliwość!

    Niestety ośrodek, w którym znajduje się mąż jest oddalony od rodzinnego domu o około 120 km, co sprawia nam nie lada wyzwanie. Sam dojazd w jedną stronę to ponad 2 godziny drogi! Generuje to też koszty, a zostałam na ten moment jedynym żywicielem rodziny i nie jest mi łatwo...

    Co więcej, ośrodek nie zapewnia środków czystości ani artykułów higieny osobistej. Wszystkie te rzeczy muszę regularnie dostarczać do ośrodka.

    Z nadzieja patrzymy w przyszłość i liczymy, że Łukasz już niedługo się wybudzi i wróci do mnie i dzieci, które bardzo za nim tęsknią! Z całego serca proszę o dalsze wsparcie!

    Ewelina, żona

Opis zbiórki

Łukasz to fantastyczny człowiek, ale przede wszystkim kochający tata dwóch synów - 4-letniego Antka i niespełna rocznego Krystiana. Jest też wspaniałym mężem i spełnieniem wszystkich moich marzeń. 4 lipca 2024 roku miał być zwykłym dniem, takim jak każdy inny. Niestety dla Łukasza i całej naszej rodziny, okazał się początkiem najgorszego koszmaru.…

Rano Łukasz źle się poczuł i nagle jego serce się zatrzymało! Reanimacja trwała 40 minut, najdłuższych w moim życiu. Pomimo przywrócenia mu oddechu trafił na OIOM, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Po dwóch dniach lekarze próbowali go z niej wybudzić, jednak bez powodzenia. I tak do dziś Łukasz się nie wybudził. 

Lekarze nie są w stanie powiedzieć kiedy wyjdzie ze śpiączki i do nas wróci. My wierzymy, że będzie to niedługo. Na ten moment Łukasz oddycha już samodzielnie. Została założona mu rurka tracheostomijna. Widzimy, że od początku tego zdarzenia już zrobił postęp i walczy dla całej naszej rodziny. Daje nam znaki poprzez ruch ciałem. 

Łukasz nikomu nigdy nie odmówił pomocy, a teraz sam jej potrzebuje! Dlatego chciałabym prosić Was wszystkich o wsparcie dla Łukasza i całej naszej rodziny. Bez Was nie dam rady! Pragnę zapewnić mężowi rehabilitację, która pozwoli mu jak najszybciej stanąć na nogi, zapomnieć o tym koszmarze i wrócić do naszego wspólnego życia. Dzieci i ja bardzo tęsknimy za Łukaszem!

Ewelina, żona

Wybierz zakładkę
Sortuj według