Łukasz Krajewski, 43 lata

Jeden dzień zmienił życie nie tylko mojego brata, ale i całej naszej rodziny... Zupełnie nagle Łukasz trafił do szpitala. Okazało się, że w jego głowie jest tętniak... Przeszedł nagłą i bardzo skomplikowaną operację jego usunięcia. Lekarze nie dawali mu więcej niż 5% szans na to, że przeżyje.

Łukasz ma niedowład lewej strony z bardzo dużymi przykurczami. Cierpi też na padaczkę. Ma specjalny implant z zastawką do odprowadzania płynu mózgowo-rdzeniowego. Kiedyś w pełni sprawny, dziś porusza się jedynie na wózku inwalidzkim. Ma uszkodzoną pamięć krótkotrwałą, jest w stanie komunikować się tylko w minimalnym stopniu. 

Zwracam się z ogromną prośbą o Twoją pomoc, tylko ona pozwoli nam odpowiednio zająć się Łukaszem oraz uczyni jego życie łatwiejszym. Za każdy gest wsparcia jestem dozgonnie wdzięczny.

Mateusz, brat Łukasza