Łukasz Małkowski - zdjęcie główne

Poukładane życie stracone w jednej chwili... I realna szansa by je odzyskać❗️ Pomóż❗️

Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym

Organizator zbiórki:
Łukasz Małkowski, 42 lata
Konin, wielkopolskie
Stan po udarze mózgu
Rozpoczęcie: 20 marca 2023
Zakończenie: 30 grudnia 2025
14 560 zł(27,37%)
Brakuje 38 632 zł
WesprzyjWsparło 237 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0265926
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0265926 Łukasz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Łukaszowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym

Organizator zbiórki:
Łukasz Małkowski, 42 lata
Konin, wielkopolskie
Stan po udarze mózgu
Rozpoczęcie: 20 marca 2023
Zakończenie: 30 grudnia 2025

Aktualizacje

  • Pilnie potrzebny pobyt w specjalistycznym ośrodku!

    Drodzy Darczyńcy,

    pragnę Wam wszystkim serdecznie podziękować za wsparcie mojej zbiórki. Do tej pory udało mi się osiągnąć zdolność chodzenia o kuli na krótkich dystansach, do 50 metrów. Teraz moim celem jest nauczyć się samodzielnego poruszania oraz odzyskać władzę i sprawność w lewej ręce.

    Dowiedziałem się, że mogę uzyskać pomoc w centrum rehabilitacji w Gryficach. Ośrodek specjalizuje się właśnie w nauce samodzielnego chodzenia oraz zapewnia terapię neurologiczną, która wspomaga odbudowę neuronów, synaps w mózgu. Przynosi to doskonałe efekty w leczeniu poudarowym.

    Drodzy przyjaciele i ludzie o dobrych sercach, chciałbym Was poprosić o pomoc w opłaceniu dwutygodniowego pobytu właśnie w tym ośrodku. Niestety wchodzi w grę jedynie wyjazd prywatny, ponieważ nie ma możliwości refundacji go w ramach NFZ.

    Wasza pomoc pozwoli mi poczuć się znów zdrowym, wrócić do pracy, a przede wszystkim być dla moich dzieci znów tak aktywny i sprawny, jak przed udarem. Wierzę, że z Waszą pomocą i moją wolą walki odzyskam to, co straciłem przez chorobę. Jestem gotowy fizycznie i psychicznie do wygrania tej wojny o sprawność i zdrowie. Zaczynajmy!

    Wasz oddany przyjaciel Łukasz

  • Trwa walka o sprawność❗️

    Chciałem wszystkim Wam serdecznie podziękować za daną mi pomóc nie tylko finansową, ale również olbrzymią pomoc duchową i mentalną.

    Przez ten czas nauczyłem się chodzić o kuli oraz samemu wchodzić i schodzić po schodach. Trenuje również ćwiczeniami, których nauczyłem się przez ten czas. Powoli, ale konsekwentnie dążę  do celu, którym jest powrót do normalności.

    Skupiam się więc na tym, aby nauczyć się chodzić bez kuli i na tym, żeby „uruchomić" moja lewą rękę, Która jeszcze nie jest na tyle sprawna, aby coś chwycić i przestawić lub odłożyć.

    Łukasz Małkowski

    Rehabilitanci mówią, że jest we mnie potencjał i siła do walki. Niestety, po udarach jest tak, że im więcej czasu upływa od udaru, tym szanse na powrót do sprawności są mniejsze. Po zabiegu uzupełnienia czaszki w głowie mam tytanową płytkę i blizny po 43 szwach.

    Współutrzymuję siebie i trójkę dzieci z renty inwalidzkiej. Chciałbym znów moc pójść z dziećmi na spacer, czy popływać w basenie. Choć wciąż jest mi wstyd, nadal proszę Was o pomoc.

    Łukasz

Opis zbiórki

Na obu zdjęciach powyżej jest ten sam człowiek – Łukasz. Oba zdjęcia dzieli niespełna rok różnicy. Poznać to można po tym, że to po lewej jest ze swoją maleńką, bo urodzoną zaledwie w czerwcu 2022 roku córeczką Lenką, a drugie – po prawej jest… aktualne.

Co się nie zmieniło przez ten czas to niezłomność oraz determinacja Łukasza do osiągnięcia celu, jakim teraz jest sprawność! Ten hart ducha jest tak niesamowity, że Łukasz ma naprawdę realne szanse na powrót do zdrowia. Proszę, pomóż mu w tym!

W październiku 2022 roku Łukasz mieszkał w Niemczech. Nagle kontakt z nim się urwał. Planował wtedy wakacje, jego rodzina miała do niego dojechać, ale Łukasz przestał odbierać telefony! Niepokojące, ale mieli już wcześniej ustalone miejsce i czas spotkania, więc po prostu jechali dalej. Jednak tam go nie było i narzeczona wiedziała, że coś się dzieje.

Na policji spisano wszystko, co trzeba i zostało czekać. Jednak to nas nie uspokajało, więc natychmiast zorganizowaliśmy transport i zaczęliśmy go szukać na własną rękę!

Zlokalizowaliśmy miejsce, gdzie wynajmował kwaterę i zaczęliśmy rozpytywać czy ktoś go zna. To był strzał w dziesiątkę! Nie tylko spotkaliśmy właściciela wynajmującego mu lokum, ale od niego dowiedzieliśmy się, że nieprzytomny trafił do szpitala! To było tak zwane szczęście w nieszczęściu…

Po przyjeździe na miejsce dowiedzieliśmy się, że Łukasz miał udar z wylewem krwi do mózgu i jest całkowicie nieprzytomny. Dodatkowo wykonano mu kraniektomię, czyli usunięto sporą część czaszki, z uwagi na zbyt duży obrzęk mózgu. Nie mogliśmy w to uwierzyć! Silny, aktywny i energiczny mężczyzna leżał teraz bez świadomości, zależny od lekarzy i maszyn. W ten właśnie sposób spędził cały miesiąc… Dopiero pod koniec listopada lekarze postanowili go wybudzić.

Nie mógł mówić, choć chciał. Przeszkadzała mu rurka w gardle. Nie mógł się poruszyć, bo lewą stronę ciała miał całkowicie nieczynną… Nadal był przykuty do łóżka, choć świadomy tego co się dzieje…

Dziś, 5 miesięcy od tych zdarzeń Łukasz jest równocześnie w dobrej i złej formie. Dobrej, ponieważ jest całkowicie świadomy, nie ma żadnych problemów z pamięcią czy mową. Pod względem umysłowym jest całkowicie tym samym człowiekiem. Zła forma objawia się „tylko” w tym, że lewa strona jego ciała nadal nie funkcjonuje, jak trzeba. Jednak i tak zadziwiająco dobrze sobie radzi!

To zasługa prywatnego ośrodka, w którym przebywa od początku marca 2023 roku. Wcześniej, zaraz po przebudzeniu był na oddziałach rehabilitacyjnych w szpitalach – najpierw w Niemczech, potem w Polsce. Jednak dopiero w tym ośrodku, w którym jest teraz, robi realne, ogromne postępy! W przeciągu zaledwie dwóch tygodni zaczął poruszać palcami lewej dłoni i… stawia pierwsze kroki o kulach! 

To dodaje nam skrzydeł! Nie tracimy czasu nad ubolewaniem nad naszym losem, lecz z determinacją i ogromnym optymizmem spoglądamy w przyszłość. Nie pozwolimy, żeby choroba zabrała ją Łukaszowi. Ma w końcu trójkę dzieci, które go potrzebują!

Aby nam się udało, musimy przejść jeszcze długą i kosztowną drogę. Będziemy niezmiernie wdzięczni, jeśli udasz się w nią razem z nami, wspierając finansowo pobyt Łukasza w ośrodku rehabilitacyjnym.

Rodzina i bliscy

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Marta
    Marta
    Udostępnij
    5 zł
  • Dariusz Głowacki
    Dariusz Głowacki
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł

    Wracaj do zdrowia smoku !

  • Bartosz Wisniewski
    Bartosz Wisniewski
    Udostępnij
    100 zł
  • SW
    SW
    Udostępnij
    50 zł