Utracone zdrowie, utracone nadzieje... Pomóż Łukaszowi choć trochę je odzyskać!

Diagnostyka, turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 23 Maja 2023
Opis zbiórki
Czytając ulotki różnego rodzaju medykamentów, napawają nas one grozą, jakie skutki uboczne mogą wywołać. Przyjmujemy je jednak, mając nadzieję, że nie będziemy w gronie tych osób, u których wystąpi którykolwiek z tych objawów. Przecież najczęściej zleca nam je lekarz, znając nasz stan zdrowia, więc teoretycznie nic złego nie powinno się wydarzyć…
A jednak się dzieje i zdarzyło się tak w przypadku naszego syna – Łukasza. Normalne, zdrowe dziecko, które w wieku 6 miesięcy przeszło rutynowe szczepienie. Do dziś nie wiadomo czy partia była wadliwa, czy też organizm był za mały. Nie zmienia to faktu, że ze skutkami walczymy do dziś…
Nasz syn, mimo że ma dopiero 4 lata to odwiedził więcej szpitali i lekarzy niż my rodzice przez całe nasze życie. Pomimo tego do dziś nie otrzymaliśmy diagnozy, skąd wynika jego stan zdrowia. Łukasz zmaga się z szeregiem dolegliwości, które sprawiają, że jest dzieckiem niesamodzielnym, potrzebującym całodobowej opieki.
Nasz synek nie chodzi. Pokonanie dystansu 200 metrów to dla niego jak przebiegnięcie maratonu. Nie mówi, oprócz symbolicznych słów. Nie potrafi jeść pokarmów w kawałkach. Wszystko musi mieć formę papki. Zmaga się z nadwrażliwości dotykowo-słuchową. Nie potrafi załatwiać swoich potrzeb fizjologicznych do toalety. Zaledwie sporadycznie mu się to udaje. Ma problem ze wzrokiem, jednak nie jest w stanie nosić okularów. Bardzo go drażnią, przeszkadzają mu.
Niewiedza, z czego to wszystko wynika, jest przytłaczająca! Może gdybyśmy ją mieli, umielibyśmy skuteczniej go leczyć? Mamy plan, aby zrobić mu jeszcze badanie jelit na obecność metali ciężkich w organizmie. Oprócz tego musimy mu wykonać tomograf głowy.
To być może da nam odpowiedzi, ale jeszcze go nie usprawni. Dlatego chcemy go wysłać na turnus rehabilitacyjny oraz kontynuować rehabilitacje z nadzieją, że może kiedyś zagra w piłkę, posłucha muzyki, będzie jeździł na rowerze lub po prostu zje normalny posiłek, rozmawiając z nami przy stole…
Wierzymy w ludzi, wierzymy w Waszą bezinteresowną pomoc. Dlatego prosimy o każde, nawet najmniejsze wsparcie, które pozwoli zadbać o przyszłość naszego syna i da mu minimum samodzielności i radości!
Rodzice