Spadłem z dachu i straciłem władzę w nogach. Wózek to moje jedyne okno na świat!

Aktywny wózek inwalidzki
Zakończenie: 24 Grudnia 2021
Opis zbiórki
Jedna chwila zmieniła całe moje życie. Od wypadku minęło ponad siedem lat, a ja nadal nie potrafię się pogodzić z tym, że jestem przykuty do wózka inwalidzkiego. Nie potrafię się pogodzić z tym, że stałem się zależny od innych, że bez pomocy drugiej osoby sobie już nie poradzę.
W 2012 roku spadłem z dachu. Runąłem na ziemię z kilkunastu metrów. W szpitalu okazało się, że doznałem urazu rdzenia kręgowego w odcinku piersiowym. Tylko dzięki wózkowi mogę w ogóle się poruszać, wyjść z domu. Uraz kręgosłupa w moim przypadku jest nieodwracalny. Nie pomogą żadne terapie czy operacja. Wiem, że z wózka nigdy nie wstanę. Jestem do niego przykuty, ale nie muszę być zamknięty w czterech ścianach!
Wózek to moje okno na świat. Ten, który mam obecnie, przeznaczony jest bardziej do transportu niż do aktywnego, normalnego życia. Potrzebuję nowego sprzętu. Niestety problemem są pieniądze, a raczej ich brak... Wózek aktywny to moja szansa na lepsze życie i usamodzielnienie się. Potrzebuję waszej pomocy, bo sam nie jestem w stanie kupić wózka.
Maciej