Maciej Motowidło - zdjęcie główne

Nastąpiła WZNOWA❗️Nowotwór zaatakował mnie kolejny raz! POMOCY!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Maciej Motowidło, 47 lat
Gdańsk, pomorskie
Rak gruczołowy płuca lewego i IV stadium z przerzutami do mózgu
Rozpoczęcie: 23 grudnia 2025
Zakończenie: 22 marca 2026
1550 zł
WesprzyjWsparło 12 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0426866
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0426866 Maciej
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Maciejowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Maciej Motowidło, 47 lat
Gdańsk, pomorskie
Rak gruczołowy płuca lewego i IV stadium z przerzutami do mózgu
Rozpoczęcie: 23 grudnia 2025
Zakończenie: 22 marca 2026

Opis zbiórki

Zawsze byłem zdrowym, silnym i sprawnym mężczyzną. Uwielbiałem sport, ruch i wyścigi. Niestety, w 2021 roku mój świat się zawalił. W jednej chwili śmiertelna diagnoza zawładnęła moim życiem. 

W grudniu 2021 roku, gdy byłem w pracy, dostałem nagłego napadu padaczki. Trafiłem do szpitala, gdzie przeprowadzono mnóstwo badań. Diagnoza była druzgocąca. Czułem, jak uginają się pode mną kolana, gdy usłyszałem słowa lekarza – rak gruczołowy płuca lewego w IV stadium z przerzutami do mózgu. 

Zostałem poddany odpowiedniemu leczeniu. Każdy dzień był przepełniony bólem, lękiem i niepewnością o jutro. W lipcu 2022 roku usunięto jeden z guzów przerzutowych w mózgu. W czerwcu 2023 roku drugi z guzów odebrał mi mowę. 

W ciągu niecałych dwóch lat ze sprawnego sportowca stałem się niemówiącym, poruszającym się na wózku podopiecznym hospicjum. Pojawiła się jednak nadzieja. Leki pomogły, zmiany się wycofały. Odzyskałem mowę, a nowotwór był w stanie całkowitej remisji. Wierzyłem, że to już końcówka mojej walki. Że wygrałem. 

Los bywa jednak okrutny i nieprzewidywalny. Szczęście zostało mi szybko i brutalnie odebrane. W ostatnim czasie wykonałem badania kontrolne, które potwierdziły najgorsze – NOWOTWÓR POWRÓCIŁ. Czas znów zatrzymał się w miejscu, a ja z całych sił starałem się wybudzić z tego koszmaru. 

Maciej Motowidło

Pojawiły się trzy nowe guzy mózgu. Zaczynam leczenie kolejny raz, od nowa podejmując się walki, którą myślałem, że wygrałem. Przede mną kolejna radioterapia, kolejne dni wypełnione ogromnym strachem. 

Każdego dnia towarzyszy mi ból głowy, który jest nie do zniesienia. Czasem nie potrafię wykonać zwykłych, prostych czynności. Ból powoduje mdłości i zawroty, których nie jestem w stanie zatrzymać. 

Głęboko wierzę w to, że tym razem naświetlanie wystarczy i uniknę kolejnej interwencji neurochirurgów. Wiem jednak, że toczę walkę na śmierć i życie. Ponownie znalazłem się na ringu, z którego nie mogę wypaść. Ta świadomość przytłacza mnie każdego dnia. 

Mam wrażenie, że mój koszmar, który rozpoczął się w 2021 roku, nigdy się nie skończy. Boję się, że zabraknie mi sił i środków, by móc odzyskać zdrowie i dawne życie. Choć mam nadzieję, wiem, że to za mało. Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie. Każdy gest to dla mnie szansa na życie!

Maciej

Maciej Motowidło

➡️ NAJDŁUŻSZY WYŚCIG MACIEJA (otwiera nową kartę)

Wybierz zakładkę
Sortuj według