Dopóki starczy sił, będę walczyć o zdrowie moich dzieci!

Turnus rehabilitacyjny w specjalistycznym ośrodku
Zakończenie: 11 Października 2020
Opis zbiórki
Bliźniacza ciąża – podwójna radość! Byle tylko byli zdrowi, powtarzałam jak mantrę...
Ciąża o książkowym przebiegu. Nie mogło być lepiej! I wtedy nadeszła chwila, która zmieniła wszystko... Maciuś i Piotruś urodzili się za wcześnie, o wiele za wcześnie. Tak zaczęła się ich walka o sprawność, o życie.
Jako pierwszy na świat przyszedł Piotruś, u którego zdiagnozowano zamartwicę, niewydolność wielonarządową, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i zapalenie płuc. Nie mogłam go przytulić. Nie mogłam go nawet dotknąć. Od razu po porodzie został przewieziony na oddział intensywnej terapii...
Dwie minuty później na świat przyszedł Maciuś, jego stan był dużo lepszy. Do czasu... W siódmej dobie życia doszło do zakażenia organizmu. Synek został przewieziony na ten sam oddział, na którym jego brat od tygodnia walczył o życie.
Moje największe skarby zmagają się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Obaj są opóźnieni w rozwoju psychoruchowym. Mają 9 lat – nie siedzą, nie chodzą, nie raczkują.
Wymagają stałej, intensywnej rehabilitacji, leczenia, ciągłej opieki specjalistów i stałego wspomagania rozwoju. Turnus rehabilitacyjny właśnie takie możliwości daje.
Nasze dzieci dzięki ciężkiej, wytrwałej pracy robią postępy. Niestety zmagamy się z chorobą dwójki dzieci, w związku z czym wszystkie koszty rehabilitacji ponosimy podwójnie.
Turnus rehabilitacyjny, choć tak bardzo potrzebny, jest dla nas marzeniem wręcz niemożliwym do zrealizowania. Nie mogę pozwolić na to, żeby na drodze do sprawności chłopców stanęły pieniądze!
Przychyliłabym im nieba, jednak to wciąż za mało...
Proszę, pomóż nam!
Mama chłopców, Monika
___________
Historię chłopców możesz śledzić na bieżąco na Facebooku