Umieram w wieku 15 lat❗️Proszę - powstrzymaj białaczkę, nie chcę zostawić rodziców...

Magomedrasul Kamavov
Pilne!

Umieram w wieku 15 lat❗️Proszę - powstrzymaj białaczkę, nie chcę zostawić rodziców...

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0338038
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz
Cel zbiórki:

ratowanie życia - przeszczep szpiku i leczenie onkologiczne w Izraelu

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Magomedrasul Kamavov, 15 lat
Jerusalem
Ostra białaczka mieloblastyczna
Rozpoczęcie: 11 Września 2023
Zakończenie: 7 Grudnia 2023

Opis zbiórki

Niedługo skończę 16 lat. Na urodziny w grudniu będę życzyć sobie tylko jednego - tego, by wyzdrowieć... "Zdrowia" - te życzenia zawsze wydawały mi się frazesem. Od kiedy zachorowałem na białaczkę i jestem w szpitalu, wiem, że bez tego nie ma nic... Przeszczep jest moją jedyną szansą. Walczę o życie i tak bardzo potrzebuję pomocy.

Tata: Syn przyszedł na świat 12 grudnia 2007 roku. Byliśmy całkowicie zadowoleni z naszego spokojnego życia... Zwyczajna, szczęśliwa codzienność, blaski i cienie życia zwykłej rodziny. Mag wyrósł na miłego i inteligentnego chłopca, rzadko chorował i ogólnie był zdrowy. Miał 7 lat, kiedy zakochał się w sztukach walki. Odnosił sukcesy w boksie – jego trener, przyjaciele, a przede wszystkim my, rodzice, byliśmy bardzo dumni z jego sukcesów. 

Mag: Pamiętam, to było 2 lata temu, właśnie zaczęła się szkoła i regularne treningi. Na jednym z nich szło mi bardzo kiepsko, bo czułem się już strasznie słabo. Bolała mnie głowa i całe ciało. W domu okazało się, że mam wysoką gorączkę. Lekarz pediatra stwierdził grypę i przepisał mi antybiotyki oraz leki na zbicie gorączki.

Tata: Kilka dni stosowaliśmy się do zaleceń lekarza, ale nic nie pomogło. Gorączka nie spadła, syn słabł, jego ciało było pokryte siniakami i czerwonymi znamionami. Kiedy zaczął wymiotować krwią, zabraliśmy go do szpitala. Tam zrobiono mu badania krwi i jeszcze tego samego wieczora stwierdzono, że dzieje się coś bardzo złego... Następnego dnia dostaliśmy informację, że karetka zabierze syna do szpitala w innym mieście na oddział onkologiczno-hematologiczny. Kiedy przycisnąłem lekarzy do muru, powiedzieli mi, że wstępna diagnoza to białaczka...

Mag: Kurczowo trzymałem się nadziei, że badania się mylą. Ja, sportowiec, miałem chorować na białaczkę? Ogarnęła mnie rozpacz, potem złość... Dlaczego to wszystko przytrafiło się właśnie mnie? Dlaczego białaczka zaatakowała i odebrała mi wszystko, co kocham? Kiedy trafiłem na onkologię i zobaczyłem innych pacjentów, to, jak wygląda walka o życie, poczułem strach... Wiem, że na białaczkę się umiera, co jeśli ja też umrę? Ten strach nie opuszcza mnie do dziś.

Magomedrasul Kamavov

Tata: 12 października 2021 otrzymaliśmy diagnozę: ostra białaczka szpikowa. Mag znalazł się w grupie wysokie ryzyka... Leczenie było trudne, przy pierwszej chemii syn jednocześnie dostawał kroplówkę przez 24 godziny... Niestety ból były ogromny. Mag miał także silne skutki uboczne: poparzoną skórę, wrzody, obrzęk języka i gardła. Nasz synek nie mógł jeść, pić, w pierwszym miesiącu chemioterapii schudł 20 kilo. Przestał chodzić.

Mag: Znalazłem się między życiem i śmiercią. Stoczyłem wiele walk na ringu, ale nigdy nie musiałem się mierzyć z tak groźnym przeciwnikiem jak białaczka.

Tata: Mag dostał 3 cykle z planowanych 5, bo niemal nie przeżył leczenia. Stracił słuch... Obecnie słyszy tylko na jedno ucho, zachorował na toksyczne zapalenie wątroby. Lekarze zdecydowali o przeszczepie szpiku. Niestety okazało się, że nikt z rodziny nie może być dawcą... Leczenie trzeba co jakiś czas przerywać, aby dać organizmowi czas na regenerację. Jednocześnie długie przerwy są niemożliwe ze względu na duże ryzyko nawrotu. Po krótkiej remisji usłyszeliśmy słowo, którego boją się wszyscy na onkologii. Wznowa! 

Mag: Rodzice zwrócili się o pomoc do szpitala w Izraelu, gdzie leczy się najcięższe przypadki nowotworów. Udało się znaleźć dawcę z międzynarodowego banku - jest zgodność w 100%! Mama i tata płakali ze szczęścia... Znalezienie bliźniaka genetycznego to światło w tunelu... Niestety, jest coś jeszcze. W Izraelu jestem prywatnym pacjentem, za leczenie tutaj musimy zapłacić ogromne pieniądze... Rodzice nie są bogaci. Widzę, jak posunęli się w latach, odkąd choruję, jak się martwią... Powiedzieli, że mam się skupić na walce z chorobą, że zdobędą te pieniądze. Wiem jednak, że bez pomocy nie dadzą rady.

Tata: Prosimy o pomoc w uratowaniu naszego synka, nie mamy zbyt wiele czasu na wyjazd do Izraela. Sprzedajemy wszystko, co mamy, ale to wciąż kropla w morzu... Białaczka atakuje, trwa walka na śmierć i życia. Głęboko wierzymy, że istnieją dobrzy ludzie, którzy nie pozwolą umrzeć naszemu synowi.

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0338038
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Obserwuj ważne zbiórki