Bez protezy i rehabilitacji nie wrócę do sportu! Proszę, pomóż mi zawalczyć o sprawność!

Zakup protezy modularnej i rehabilitacja
Zakończenie: 12 Kwietnia 2023
Opis zbiórki
Mam w sobie duszę sportowca i ogromną determinację, która nie pozwala mi się poddać. Jednak to wszystko trwa tak długo, że coraz częściej opuszcza mnie nadzieja… Kiedyś potrafiłam godzinami biegać po boisku, dziś wyzwaniem dla mnie jest przejście kilku kroków. Ból nie pozwala mi już normalnie funkcjonować. Jedyną szansą na powrót do dawnego życia i pasji jest kosztowna proteza i intensywna rehabilitacja...
9 lat - tyle czasu zmagam się z przewlekłą chorobą stawu skokowego. Wszystko zaczęło się, kiedy skończyłam 24 lata. Do tego czasu byłam bardzo aktywna. Trenowałam piłkę nożną, biegałam, jeździłam na rowerze, brałam udział w różnego rodzaju zawodach i maratonach. Sport towarzyszył mi każdego dnia i był moją największą pasją.
Pewnego dnia poczułam przeszywający ból nogi. Nie przypuszczałam jednak, że to może być zwiastun czegoś poważnego… Czułam, że to przejściowe przesilenie mięśni. Przygotowywałam się do półmaratonu, więc nie dopuszczałam innej myśli…
Niestety, dni mijały, a ból nie ustępował. Wizyty u ortopedy i innych specjalistów zaczęły być coraz częstsze. W końcu lekarz poinformował mnie, że to poważne zwyrodnienie stawu i konieczny jest zabieg, który go uratuje. I tak się zaczęło... Najpierw pierwsza operacja, później druga, sumarycznie w ciągu kilku lat przeszłam ich aż pięć! Niestety żadna z nich nie przyniosła zamierzonych efektów...
Obecnie w wyniku powikłań zapalenia stawu skokowego i wielkorotnych nieskutecznych zabiegów – stan nogi jest tragiczny. Mam uszkodzoną tętnicę, nerwy czuciowe i ruchowe. Dodatkowo zaburzył się rytm krążenia krwi, a na nerwie strzałkowym pojawił się guz. Moja noga stała się sina i zimna...
Od ostatniej operacji minęły 2 lata. Przez ten czas stan mojej nogi nieustannie się pogarszał, dlatego lekarze podjęli decyzję o amputacji. To ostateczne rozwiązanie. Nogi nie da się już uratować, a jej stan jest na tyle poważny, że zagraża mojemu zdrowiu... Ciężko mi pogodzić się z takim biegiem wydarzeń.
Wiem, że to co najtrudniejsze dopiero przede mną. Termin zabiegu został już wyznaczony... Po nim będzie czekała mnie długa i wyboista droga do sprawności.
Chcę zawalczyć o powrót do dawnego życia i pasji. Niestety koszty protezy i rehabilitacji znacznie przekraczają mój budżet... Choroba odebrała mi możliwość pracy zarobkowej, a dotychczasowe leczenie już teraz pochłonęło wszystkie moje oszczędności. Nie pozostało mi nic innego, jak prosić o pomoc.
Jestem młoda, mam mnóstwo planów i marzeń. Zakup protezy oraz intensywna rehabilitacja pomoże mi je zrealizować. Wiem jednak, że potrzebuję w tym Twojego wsparcia. Każda złotówka przybliży mnie do odzyskania dawnego życia, które tak bardzo kochałam...
Proszę, pomóż...
Magdalena