

Spłonął dom, spłonęły życia… pomóż odbudować sens!
Cel zbiórki: Odbudowa domku po pożarze
Wpłać, wysyłając SMS
Cel zbiórki: Odbudowa domku po pożarze
Opis zbiórki
Pożar zniszczył nie tylko dom. Spłonęło całe życie – doktorat Magdaleny nie do odzyskania, cały dorobek. Najgorsze jednak jest to, że tragiczny pożar zabrał życia niewinnych istot – ukochanych kotków. A to był dopiero początek nieszczęść…
Dziś chcemy pokazać, że po latach zaklętych w kręgu tragedii, los się w końcu odmieni! Niech do Magdaleny wróci dobro, które każdego dnia ona daje światu!
Magdalena jest tak samo wyjątkowa, jak wyjątkowy był jej dom. Wykładała informatykę na uniwersytecie, jest poetką, a przede wszystkim ogromną miłośniczą świata przyrody. Na realizację swojego marzenia życia – miejsca na ziemi, położonego wśród natury, wzięła kredyt. Zielony, drewniany domek nad stawem, otoczony naturą, był znany w całej okolicy. To był cały świat Magdaleny, tam mieszkały jej ukochane koty, dla których stworzyła dom pełen miłości i rodzinnego ciepła. Tam prowadziła wiele projektów na rzecz natury i zdrowia. Aż wydarzyła się tragedia…

“To było w 2017 roku – moje życie zmieniło się w koszmar. Pożar zniszczył mój domek, moją bezpieczną przystań. Strażacy walczyli z ogniem przez blisko 3 godziny, ale niestety, nic nie udało się uratować.
Straciłam wszystko: moje ukochane koty, cały dorobek życia, miejsce realizacji mojej życiowej misji.
Jeszcze parę lat temu tworzyłam w tym domku miejsce spotkań kulturalnych, warsztatów, działań w ramach realizowanych przeze mnie projektów na rzecz natury.

Przez dwa lata po pożarze nie mogłam się pozbierać, to był czas niewyobrażalnego bólu. Mieszkałam u siostry, która wspierała mnie w tym trudnym czasie. Niestety, to nie był koniec tragedii...
W listopadzie 2018 roku mój tata poważnie zachorował, a ja, aby się nim opiekować, musiałam zrezygnować z pracy. Potem tata zmarł. Kilka lat zajęło mi dojście do siebie i odzyskanie sił, by znów marzyć. Dlatego ta zbiórka – na odbudowanie domku, który był moim sensem.
Pomieszkiwałam u znajomych, ale nie chcę nadużywać ich dobroci. Ostatnią zimę spędziłam w namiocie, który jest moim tymczasowym-domem-na-co-dzień.
Misją domku, który chcę odbudować, jest służenie ludziom i światu. Wierzę w pokój, który da ludziom zbliżenie się do natury. To ona ma moc uzdrawiania i wprowadzania w nasze życie harmonii. Ona jest życiem.

Minęło 8 lat od pożaru, a wspomnienia wciąż są żywe. Zbieram każdy grosz, który przywróci mi nadzieję na odzyskanie mojego domku. Rzeczoznawca wycenił jego odbudowę na 250 000 zł. Nie mam takich środków… Moje dochody są niewielkie, a większa ich część idzie na spłatę kredytu wziętego na domek, którego dziś już nie ma…
Po pożarze znalazłam kotka. Wierzę, że nie przypadkiem. Był moim ukojeniem po stracie kocich przyjaciół. To pierwszy promyk nadziei i radości, który mnie spotkał. Potem poznałam wielu wspaniałych ludzi, którzy przyszli z pomocą i którym jestem bardzo wdzięczna. Dali mi siłę do walki o marzenia.
Dlatego dziś zwracam się do Was z prośbą o wsparcie – nawet najdrobniejsze. Potrzebuję pomocy, by odzyskać swoje życie i dach nad głową. Wróciłam do pisania doktoratu – od nowa. Wierzę, że nowy początek jest możliwy! Dlatego bardzo proszę o szansę na niego. Na odzyskanie domku, swojego dawnego życia i możliwości kontynuowania mojej misji. Za wszystko z całego serca dziękuję.”

Zawirował cały świat
Rozbiegły się gwiazdy po niebie
Zakręciły się w mojej głowie
Myśli, wspomnienia, marzenia
Zmieszane, splecione, rozpędzone
Daleko, przed siebie, w nieznane
Kiedy odszedł mój domek daleko beze mnie.
Moje serce ugodzone na wskroś boleśnie
Rozdarte, przebite, pęknięte
Szlochało, wołało, wyrywało się z piersi
Byle dalej, daleko tam dokąd odszedł samotnie
Mój domek, moje szczęście.
Takie tycie, rozkoszne, nieziemskie
Zasnęły, nim zapadła noc, zanim słońce ubrało się w dnienie
Moje skarby, moje najdroższe istnienie
Zabrały ze sobą wąsików muśnięcie i pogodne mruczenie,
Mokre noski, brzuszki pełne radości i nóżki rozbiegane wszędzie.
Zabrały mnie ze sobą na zawsze w to miejsce,
Gdzie powietrze drży w rozedrganiu rzewnie nad ich odejściem.
Magdalena Granos

➡️ Wywiad TVP3 Lublin (otwiera nową kartę)
- Wpłata anonimowa1000 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa1 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa1000 zł
- Wpłata anonimowa500 zł
Życzę sukcesu w odbudowie domku na drzewie.
