Magdalena Hulej, 48 lat

Mam na imię Magdalena. Jestem mężatką i mamą trójki dzieci - Kamili, Oskara i Zosi. W 2024 roku w maju moje życie wywróciło się do góry nogami... Wykryto u mnie ostrą białaczkę szpikowa AML, chyba najgorszą z możliwych białaczek.

Trafiłam do lekarza ze zwykłym - jak mi się wtedy wydawało - bólem gardła. Miałam jechać z dziećmi na wakacje i nie chciałam wyjeżdżać chora. Zrobiono mi badania, m.in. krwi. Ich wyniki nie były złe, tylko po prostu dramatyczne... W trybie natychmiastowym trafiłam do szpitala, gdzie przeszłam 5 cykli chemioterapii z wieloma powikłaniami. W szpitalu byłam od końca maja 2024-do końca stycznia 2025. W 2025 r. w kwietniowych badaniach kontrolnych okazało się, że choroba wraca.

W tej chwili jedyną szansą dla mnie na życie i wyzdrowienie jest przeszczep szpiku kostnego. Dzięki darczyńcom Siepomaga rozpoczęłam leczenie nierefundowanym lekiem, który ma doprowadzić do remisji i przygotować mnie do przeszczepu.

Nigdy nie prosiłam o pomoc. Zawsze starałam się poradzić sama ze wszystkimi trudnościami... Tym razem poprosić muszę, bo zdaję sobie sprawę, z czym się mierzę. Chcę zobaczyć, jak dzieci dorastają. Chcę wyzdrowieć i żyć.

Dziękuję za każde wsparcie.

Magdalena