Magdalena Kujawska - zdjęcie główne

Stan Magdy nieustannie się pogarsza... Proszę, pomóż!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, leczenie alternatywne

Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne

Organizator zbiórki:
Magdalena Kujawska, 44 lata
Włocławek, kujawsko-pomorskie
Zwyrodnienie wieloukładowe
Rozpoczęcie: 21 sierpnia 2025
Zakończenie: 22 lutego 2026
14 169 zł(37%)
Brakuje 24 129 zł
WesprzyjWsparło 125 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0833293
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0833293 Magdalena
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Magdalenie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, leczenie alternatywne

Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne

Organizator zbiórki:
Magdalena Kujawska, 44 lata
Włocławek, kujawsko-pomorskie
Zwyrodnienie wieloukładowe
Rozpoczęcie: 21 sierpnia 2025
Zakończenie: 22 lutego 2026

Opis zbiórki

Moja żona kilka lat temu ciężko zachorowała... Wszystko zaczęło się od lekkiego osłabienia. Na początku były delikatne zawroty głowy, które pojawiały się sporadycznie. Niestety z czasem zawroty stały się silniejsze i to do tego stopnia, że żona przestała wychodzić z domu!

Magda trafiła do szpitala we Włocławku. Tam padło pierwsze podejrzenie – ataksji móżdżkowej o nieznanej etiologii, ale na tamtym etapie ostateczna diagnoza nie zapadła. Żona została wypisana do domu bez odpowiedzi, musieliśmy rozpocząć diagnostykę we własnym zakresie. 

Stan Magdy się pogarszał. Jeździliśmy po całej Polsce, by poznać odpowiedź, co jej dolega! Od prywatnych lekarzy neurologów w Poznaniu, Bydgoszczy aż do Krakowa. W końcu żona trafiła do szpitala, gdzie została przebadana od stóp do czubka głowy. Ale tam również nie specjaliści nie byli w stanie podać nazwy choroby. Stwierdzili chorobę genetyczną, prawdopodobnie nieuleczalną. 

Wpadłem na pomysł, żeby zrobić badanie na boreliozę. Wynik okazał się być pozytywny. Ucieszyłem się, że w końcu znalazłem chorobę I zaczynamy leczenie. Zaczęło się wykupowanie leków, ziół, antybiotyków.  Prywatne badania i terapie, które mocno naruszyły budżet. Mijały miesiące, ale niestety nic nie pomogło. Zrobiliśmy prywatnie  badania w kierunku ataksji – wyniki nic nie wykazały. 

W końcu udało mi się namierzyć profesor od chorób rzadkich w Krakowie. Zgodziła się nas przyjąć na NFZ. Pojechaliśmy tam i zaczęły się badania. Pani profesor zrobiła badania na 300 genów i wyniki nic nie pokazały. Zostało zrobione jeszcze dodatkowo badanie autonomiczne i na podstawie wywiadu stwierdziła zwyrodnienie wieloukładowe… Schorzenie, na które nie ma leku. 

Choroba zaczęła bardzo szybko postępować. Obecnie żona jest praktycznie leżąca. Ma przyznany znaczny stopień niepełnosprawności i całkowitą niezdolność do samodzielnej egzystencji. Jesteśmy załamani sytuacją, która nas spotkała. Ostatnio siostra Magdy znalazła klinikę witaminową w Toruniu, gdzie stosują alternatywne leczenie. Nie wiem, czy to pomoże, ale zawsze jest jakaś nadzieja. 

Niestety ta forma leczenia jest dosyć kosztowna, ponieważ jeden dzień kroplówek z zastrzykami to koszt około 1000 złotych. zona musiałaby tam jeździć przynajmniej 3 razy w tygodniu, co stanowi dla nas ogromne wyzwanie finansowe. Nie posiadamy takich funduszy… Dlatego z całego serca proszę dobrych ludzi o pomoc!

Witold, mąż Magdy

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Darek, kolega z pracy Tomka.G
    Darek, kolega z pracy Tomka.G
    Udostępnij
    X zł
  • Kamila z Tomkiem i Krzyśkiem
    Kamila z Tomkiem i Krzyśkiem
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Kamila i Tomek
    Kamila i Tomek
    Udostępnij
    100 zł
  • Patryk
    Patryk
    Udostępnij
    150 zł

    Na powrót uśmiechu jak na zdjęciu :)

  • Kamila
    Kamila
    Udostępnij
    100 zł