Magdalena Szołomicka - zdjęcie główne

❌ Rak zabiera Magdę – mamę dwóch małych córeczek! Walczymy z czasem!

Cel zbiórki: Nierefundowany lek Pembrolizumab – ostatnia szansa Magdy

Organizator zbiórki:
Magdalena Szołomicka
Toruń, kujawsko-pomorskie
Chłoniak rozlany typu B IV stopień zaawansowania
Rozpoczęcie: 11 grudnia 2019
Zakończenie: 22 grudnia 2019
223 662 zł(101,02%)
Wsparło 3595 osób

Cel zbiórki: Nierefundowany lek Pembrolizumab – ostatnia szansa Magdy

Organizator zbiórki:
Magdalena Szołomicka
Toruń, kujawsko-pomorskie
Chłoniak rozlany typu B IV stopień zaawansowania
Rozpoczęcie: 11 grudnia 2019
Zakończenie: 22 grudnia 2019

Takie informacje najtrudniej jest przekazywać. 20 grudnia po ciężkiej walce z chorobą Magda odeszła od nas. 

Magda dostała pierwsza zaplanowana dawkę leku, ale silna i poważna infekcja płuc zabrała jej ostatni oddech. Żegnały Ją tłumy z kwiatkami, które uwielbiała. Przez chmury przeciskało się jasne niebo – jakby patrzyła na nas z góry ze swym pięknym uśmiechem.

Magdalena Szołomicka

"Magda – żona, mama, córka, siostra, przyjaciółka… W każdej z tych życiowych ról  Magda była dobra – by nie rzec perfekcyjna. Była człowiekiem niezwykłym, a jej niezwykłość przejawiała się każdego dnia w drobnych gestach. Swoim pozytywnym usposobieniem dodawała otuchy i sprawiała, że zły dzień stawał się dla każdego lepszy.  Była  artystyczną i kreatywną duszą. Bardzo kochała życie- Kochała muzykę, taniec, lubiła harmonię, ład, porządek, widziała piękno w codzienności, zawsze dostrzegała pozytywne strony. Była naprawdę szczęśliwa. 

Rozumiała nas bez słów. Tak bardzo będzie brakować nam Twojego ciepłego spojrzenia, spokojnego, miłego głosu. Empatia była Twoją ogromną siłą. Nieustannie nas inspirowałaś, nauczyłaś nas celebrować wyjątkowe chwile… chwile spędzone z rodziną. 

Magda pocieszała nas w swojej chorobie. Wielokrotnie powtarzała, że trzeba cieszyć się z każdego dnia, z każdej chwili. Nie chciała narzekać, z pokorą, cierpliwością i godnością przyjmowała cierpienie. Gdy my drżeliśmy ze strachu, Magda powiedziała nam, że nie boi się odejść. Ten, kto praktykuje miłosierdzie, nie boi się śmierci. 

Zostawiłaś nam swoje córeczki. To one są żywą częścią Ciebie. Pielęgnujmy pamięć o Magdzie, by przekazać córeczkom, jak wspaniałym była człowiekiem. Dobrym człowiekiem. 

Ksiądz Jan Twardowski napisał „Można odejść na zawsze, by stale być blisko”.  Rzeczywiście tak jest. 

Madziu, odeszłaś, ale nadal czujemy Twoją obecność i troskę. Pomimo Twojej fizycznej nieobecności, jesteś i będziesz nam bliska. Śmierć nie zerwie naszej bliskości, ona ją umocni. Śmierć jest tylko jednym z etapów dążenia do wieczności, Boga, szczęścia".

Rodzina Magdy 

–––––––––––––

Magdalena nie dokończyła leczenia, na które zbierała środki. Odeszła od nas zbyt wcześnie. Najgorszy przeciwnik okazał się silniejszy. Dzięki wspaniałej decyzji rodziny Magdy niewykorzystane środki trafiły dla Olka, który tym samym otrzymał szansę na wyzdrowienie.

Dobro wraca na naszych oczach! Dziękujemy!

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    30 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł

    Zdrówka dla Pani

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    10 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł

    Madziu trzymamy kciuki.