To nie skutki walki z rakiem, to łysienie plackowate... Pomagamy Mai!

Leczenie, wizyty u specjalistów, zakup peruki, dojazdy
Zakończenie: 4 Lipca 2023
Opis zbiórki
Większość księżniczek w bajkach, które ogląda Majka ma długie, piękne włosy – Elza, Roszpunka czy Kopciuszek. Moja córka też kiedyś takie miała... Niestety, dzisiaj jej główka jest całkowicie łysa. I nie jest to konsekwencja chemioterapii czy walki z nowotworem. To łysienie plackowate – koszmarna choroba, z którą walczymy już kolejny rok...
Pierwsza niepozorna plamka pokazała się na główce naszej córeczki w czerwcu 2019 roku. Byliśmy jednak pewni, że plamka jest spowodowana brakiem witamin i lada moment zarośnie włoskami. Niestety, w niedługim czasie pojawiły się kolejne dwie...
Później wszystko działa się błyskawicznie. Szpital, dermatolog, kompleksowe badania. Wyniki nie pozostawiały złudzeń – łysienie plackowate.
Łysienie plackowate to przewlekła choroba zapalna, przebiegająca z uszkodzeniem mieszków włosowych i utratą włosów na skórze głowy, brwi czy rzęs. Mówi się, że choroba często ma podłoże psychosomatyczne i może być reakcją organizmu na stres.
Kiedy w styczniu odeszła nasza ukochana suczka Daisy, Majka bardzo to przeżyła... Codziennie rano budziła się, a na poduszce obok niej leżały garści włosów. W efekcie w ciągu tygodnia jej główka zrobiła się całkowicie łysa... Byliśmy przerażeni!
Wiedzieliśmy jednak, że musimy walczyć. Niestety, dotychczasowe leczenie nie przynosiło oczekiwanego rezultatu... Przełom nastąpił dopiero po tym, jak trafiliśmy do polecanego trychologa w Gdańsku. Na miejscu zostało wdrożone specjalistyczne leczenie, które po pewnym czasie zaczęło przynosić pożądane efekty.
Mai pomalutku odrastają włoski, dlatego wiemy, że nie możemy przerwać leczenia! Niestety, wizyty u dermatologów, trychologów, stosowanie różnego rodzaju leków, leczenie i dojazdy pochłaniają ogromne kwoty pieniędzy. Nasze oszczędności są już na wyczerpaniu, dlatego nie pozostaje nam nic innego, jak prosić Was o pomoc.
Leczenie to jedyna szansa, aby przez chorobę Maja nigdy nie poczuła się gorsza...
Rodzice