Nasze Maleństwo

Zakończenie: 28 Listopada 2014
Rezultat zbiórki
Witam! Dziękujemy z serca ludziom, którzy pomogli nam w zbiórce tych pieniążków, gdyż możemy opłacać potrzebne leczenie i środki pielęgnacyjne dla Blanki, na które nie byłoby nas stać, gdyż jesteśmy ubogimi ludźmi. Dzięki Wam możemy korzystać z wizyt u lekarzy, którzy nam pomagają , a dostęp do nich jest jedynie przez prywatne wizyty. Pomoc z siepomaga sprawiła, że Blanka dostała chyba wszystkie szczepionki świata, które daje się wcześniakom, a które są płatne i leki, bo często się przeziębia, bo ma dysplazję płuc. To też hamuje operację serca -lekarze cały czas zastanawiają się, co dalej.
Blance powiększa się dziurka w sercu - jest to już 11mm i operacja jest nie unikniona, gdyż ta wada serca zagraża jej życiu. Jesteśmy stałymi pacjentami w szpitalu klinicznym w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej na oddziale kardiologicznym u pani Doktor Pióreckiej. Na razie jest problem z operacją, gdyż Blanka jest za mała i mało waży, bo tylko 8 kg, a już ma 1 rok 6 miesięcy. Nadal jesteśmy w strachu, co będzie dalej z jej serduszkiem. Lekarze odwlekają operację, żeby Blanka przytyła, a jest dużym niejadkiem cały dzień mamie schodzi na karmieniu córeczki.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za wszelką pomoc. Rodzice Blanki.
Opis zbiórki
Maluszek urodzony zbyt wcześnie nie ma łatwego życia, przynajmniej na samym początku swojej drogi. Nikt nie kładzie go na brzuchu mamy, nie pozwala celebrować pierwszego spojrzenia, dotyku, przystawienia do piersi. Maleństwo zostaje błyskawicznie przeniesione do inkubatora i podłączone do aparatury podtrzymującej życie. Rurki, wenflony, respirator - to pierwsze doznania wcześniaka. Mama towarzyszy mu tylko przez szybę...
Blanka urodziła się w 25 tygodniu ciąży. Fakt, że przeżyła, to nie tylko szczęście, ale cud. Dziewczynka ważyła 600 gram, ale niestety waga ustabilizowała się dopiero na poziomie 500 gram. I tak półkilogramowy maluszek zaczął swoją walkę o życie. Jeśli maluszek jest wcześniakiem umiarkowanym i dobrze rokuje, rodzice od czasu do czasu mogą potrzymać go na rękach. Walka Blanki ze względu na skrajne wcześniactwo odbywała się przez szybę. Odział intensywnej opieki noworodka stał się jej domem.
Na oddziale neonatologicznym, ze względu braku odporności, Blankę zaatakowały ciężkie choroby. Dwa miesiące pod respiratorem, sepsa, zapalenie opon mózgowych… to małe ciałko pokonało więcej przeszkód niż niejeden dorosły. Blanki nie ominęły wady typowe dla wcześniaków: dysplazja oskrzelowo - płucna, wada serca (ASD II), retinopatia II stopnia (choroba oczu), krwawienie śródmiąższowe (układ oddechowy), krwawienie do obu komór bocznych mózgu z ich znacznym poszerzeniem, to niektóre z nich.
Rodzice wiedzą, że nie wszystko zależy od lekarzy. Zdaja sobie sprawę z tego, jak bardzo maluszek potrzebuje bliskości rodziców, a zwłaszcza mamy. Dlatego cały swój czas poświęcają Blance, chcą być przy niej. Są oddani córeczce w 100%. Blanka otrzymuje tyle ciepła i miłości, ile tylko potrzebuje. Jednak na tą drugą kwestię medyczno–finansową rodzice już takiego wpływu nie mają. Ledwo wiążą koniec z końcem.
Blanka wymaga stałej opieki i ciągłych badań. Rodzice są w ciężkiej sytuacji materialnej. Tata podejmuje się każdej możliwej pracy. Mieszkanie wynajmują od chrześcijan z zaprzyjaźnionego kościoła. Nie poddają się, walczą. Terminy na NFZ są tak odległe, że dla Blanki właściwie bezużyteczne. Bez pomocy tu i teraz nie ma zbyt wielkiej szansy na wyjście na prostą. Dlatego też Maleństwo i jej rodzice bardzo proszą Was o wsparcie. Żeby ta życiowa ścieżka w końcu była bez ciężkich zakrętów, a w życiu małej Blanki zaświeciło wiosenne słońce.
Blanka Kochańska