Gosia Kaczyńska - zdjęcie główne

Jedna chwila zabrała mi wszystko! Dzisiaj marzę, abym znowu mogła chodzić!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne, protezy stomatologiczne

Organizator zbiórki:
Gosia Kaczyńska, 49 lat
Warszawa, mazowieckie
Niedowład spastyczny czterokończynowy, stan po nagłym zatrzymaniu krążenia w przebiegu ostrej niewydolności oddechowej, epilepsja, astma oskrzelowa, niedowidzenie obuoczne, zwapnienia pozaszkieletowe, zespół psychoorganiczny
Rozpoczęcie: 7 czerwca 2023
Zakończenie: 17 marca 2026
6969 zł(9,07%)
Brakuje 69 840 zł
WesprzyjWsparło 86 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0289488
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0289488 Małgorzata
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Małgorzacie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne, protezy stomatologiczne

Organizator zbiórki:
Gosia Kaczyńska, 49 lat
Warszawa, mazowieckie
Niedowład spastyczny czterokończynowy, stan po nagłym zatrzymaniu krążenia w przebiegu ostrej niewydolności oddechowej, epilepsja, astma oskrzelowa, niedowidzenie obuoczne, zwapnienia pozaszkieletowe, zespół psychoorganiczny
Rozpoczęcie: 7 czerwca 2023
Zakończenie: 17 marca 2026

Opis zbiórki

Małgosia od dawna zmagała się z astmą. Pewnego dnia jeden atak przesądził niemal o wszystkim. Sytuacja była na tyle poważna, że jej bliscy nie wiedzieli, czy kiedyś jeszcze ją zobaczą.

Atak astmy skończył sie tragicznie. Małgorzata próbowała sie ratować, sama zeszła z wysokiego piętra w kamienicy i nagle straciła przytomność. Doszło do ustania krążenia i zatrzymania akcji serca. Potem zapadała w śpiączkę, w której spędziła kilka miesięcy!

Lekarze właściwie nie dawali nadziei. Twierdzili, że szanse na wybudzenie są znikome. Gosia udowodniła jednak jak bardzo kocha życie. Gdy odzyskała świadomość, zarówno ona, jak i jej rodzina, stwierdzili z przerażeniem, że sytuacja jest bardzo poważna! 

Moja przyjaciółka nie mogła już ruszać nogami i rękoma. Straciła wzrok. Pojawiły się także problemy z mową, która stała się bardzo niewyraźna. Jedyny ruch, jaki mogła wykonywać to ten gałkami ocznymi… Ale żyła i to było najważniejsze!

Na kilka miesięcy wyjechała do specjalistycznego ośrodka, gdzie została objęta intensywną rehabilitacją. Pojawiły się pierwsze efekty, ale potem wszystko przepadło! Małgosia wróciła do domu, jednak nie miała już dostępu do stałej rehabilitacji. I tak minęło kilka lat…

Dzisiaj nadal nie odzyskała wzroku, nie potrafi utrzymać kubka w ręku ani samodzielnie zjeść posiłku. Porusza się tylko na wózku inwalidzkim, ale nie samodzielnie – zawsze potrzebuje pomocy.

Małgosia jednak się nie poddaje. Własnymi siłami stara się ćwiczyć i wzmacniać swoją sprawność. W ten sposób potrafi już sama podnieść się z łóżka do pozycji siedzącej oraz siedzieć bez podparcia! 

Sytuacja jest naprawdę trudna. Jest sama z mężem, który przeszedł poważną operację serca. Staram się ich wspierać, ale to ciągle za mało! Nie mogę patrzeć, jak Gosia zamknięta jest w czterech ścianach i siłą musi walczyć o każdy, nawet najmniejszy postęp. 

Pragnę pomóc i zapewnić jej jak najlepszą i bardzo intensywną rehabilitację neurologiczną, logopedyczną oraz terapię wzroku. Potrzeb jest dużo, bo dochodzą także wszelkie sprawy medyczne. Przez lata razem z mężem radzili sobie sami, ale teraz jest już zbyt ciężko. 

W imieniu Małgosi serdecznie proszę wszystkich przyjaciół, znajomych i nieznajomych z wielkim sercem  o wsparcie. Sami niestety nie damy rady…

Ewa, przyjaciółka

 

 

Wybierz zakładkę
Sortuj według