Mam jedno marzenie: wyzdrowieć i cieszyć się życiem!

Laparoskopowa operacja endometriozy
Zakończenie: 29 Lutego 2024
Opis zbiórki
Jestem Małgorzata i mam 29 lat. Moja walka z bólem zaczęła się kilkanaście lat temu. Od kiedy pamiętam, moje miesiączki były inne niż u moich koleżanek. Kiedy one spędzały aktywnie czas, ja leżałam w domu z bólem. Czułam się, jakby moje ciało było rozrywane kawałek po kawałku… Zdarzały się przy tym omdlenia i wymioty, które mocno osłabiały mój organizm. Dziś wiem, że to przez endometriozę!
Przez lata szukałam pomocy u wielu specjalistów. Lekarze rozkładali jednak ręce, nie wiedzieli, co mi jest. Zostałam z tym sama. Ja i ból, do którego z czasem się przyzwyczaiłam.
Wreszcie jedna z wielu wizyt w gabinetach ginekologicznych dała mi nadzieję na pozbycie się bólu. Zauważono małą torbiel na jajniku, która miała być przyczyną bolesnych miesiączek. W lutym 2022 przeszłam operację. Po niej myślałam, ze cierpienie już za mną, że ból nigdy nie wróci.
Niestety w kwietniu tego samego roku silny ból powrócił. Tym razem udało mi się znaleźć specjalistę, który postawił diagnozę – endometrioza lewego przymacicza. Po dodatkowych badaniach okazało się, że cierpię też na adenomiozę, którą może powodować niepłodność.
Zmiany endometrialne są zlokalizowane w ścianach miednicy, na tylnej oraz przedniej powierzchni macicy. Sięgają one jajników, więzadeł krzyżowo-macicznych, esicy, a także pęcherza. Moje narządy są ze sobą zrośnięte! Nacieki endometriozy sprawiają, że w dolnym odcinku kręgosłupa czuję rozpieranie. Ból, który temu towarzyszy promieniuje do kończyn dolnych i utrudnia chodzenie...
Choroba często atakuje mnie znienacka i osłabia organizm. Nie jest mi łatwo normalnie funkcjonować. Paraliżuje mnie strach przed tym, co się stanie, gdy zacznie mnie boleć, czy dam radę uśmierzyć ból lekami.
Aby mój stan zdrowia i komfort życia się poprawiły, muszę przejść operację – kosztowną i skomplikowaną. Została ona wyceniona na 50 tysięcy złotych! Operacja polega na usunięciu zmian endometriozy, uwolnienia zrostów i odseparowania narządów.
Cieszę się, że na mojej drodze spotkałam wspaniałych lekarzy, którzy po latach poszukiwań, znaleźli przyczynę moich dolegliwości. Na drodze do zdrowia stoją jednak pieniądze.
Nigdy nie sądziłam, że będę musiała prosić o pomoc, jednak koszt operacji jest dla mnie ogromny. Nie jestem w stanie opłacić jej sama. Ja, jak każdy z nas, mam marzenia. Największym z nich jest wyzdrowieć i móc na nowo cieszyć się życiem!
Proszę, pomóż mi pokonać chorobę – aby każdy dzień sprawiał mi radość, a nie ból. Chcę w końcu pozbyć się tego strasznego uczucia. Wierzę, że wspólnie uda nam się uzbierać potrzebną kwotę!
Małgorzata