Pilne!
Małgorzata Piwońska - zdjęcie główne

Trwa walka z rakiem! Potrzebna pomoc dla Gosi!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pomoc w trudnej sytuacji

Organizator zbiórki:
Małgorzata Piwońska, 47 lat
Szczepanowo, kujawsko-pomorskie
Nowotwór złośliwy piersi, przerzuty do wątroby
Rozpoczęcie: 12 lutego 2024
Zakończenie: 19 lutego 2026
12 330 zł
WesprzyjWsparło 139 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0462598
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0462598 Małgorzata
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Małgorzacie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pomoc w trudnej sytuacji

Organizator zbiórki:
Małgorzata Piwońska, 47 lat
Szczepanowo, kujawsko-pomorskie
Nowotwór złośliwy piersi, przerzuty do wątroby
Rozpoczęcie: 12 lutego 2024
Zakończenie: 19 lutego 2026

Opis zbiórki

Mam na imię Gosia i od trzech lat walczę z rakiem piersi! Moja sytuacja zdrowotna i finansowa jest coraz trudniejsza, dlatego zdecydowałam się poprosić o pomoc. Chcę żyć dla moich synów!

Diagnoza przyszła kilka miesięcy po niezwykle trudnych życiowych doświadczeniach. Myślałam, że w moim życiu zacznie się lepszy okres. A tu przyszedł cios, który zabrzmiał jak wyrok… Ale wiedziałam, że muszę walczyć, dla siebie i dla moich dzieci. 

Po roku przyjmowania chemii wydawało się, że tego strasznego przeciwnika udało się pokonać! Wróciłam do pracy w szkole, regularnie sprawdzałam stan zdrowia.

Niestety jesienią 2023 koszmar powrócił! Przerzuty na wątrobę…

Małgorzata Piwońska

Właśnie skończyłam cykl chemioterapii, czekam na wyniki i decyzję co do dalszego leczenia. Moja sytuacja jest bardzo trudna. Do szpitala dojeżdżam 50 kilometrów autobusem, co wiążę się z kosztami. Muszę opłacić też dodatkowe leczenie – zastrzyki, kroplówki, leki.

Koszty są ogromne. Wynajmuję mieszkanie, w którym mieszkam z nastoletnim synem. Czasami muszę wybierać między wyjazdem do lekarza a codziennymi potrzebami, jak kupno jedzenia, czy węgla, żeby się ogrzać… 

Marzę o powrocie do pracy w szkole! Koleżanki przekazują mi, że dzieci uwielbiają jeździć ze mną na wycieczki, zapraszały mnie na wigilie klasowe. Współpracownicy również okazują mi wsparcie, za co jestem wdzięczna.

Jestem zdeterminowana, żeby pokonać raka! Potrzebuję w tym jednak Waszej pomocy! Wierzę, że będziecie ze mną. Będę wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą wpłatę. Liczy się każda złotówka!

Małgorzata

Wybierz zakładkę
Sortuj według