Samotny tata prosi o pomoc dla swojej córki. Wózek z napędem elektrycznym to jej marzenie

Samotny tata prosi o pomoc dla swojej córki. Wózek z napędem elektrycznym to jej marzenie
Zakup napędu elektrycznego do wózka inwalidzkiego
Zakończenie: 30 Listopada 2020
Rezultat zbiórki
Kochani, żadne słowa nie oddadzą radości, jaka nam towarzyszy. Dzięki Waszemu wsparciu udało nam się kupić dla Małgosi specjalistyczny pojazd, dzięki któremu nasze życie stało się dużo łatwiejsze. Sami nie dalibyśmy sobie rady. Dziękujemy Wam! Jesteście wielcy!
Opis zbiórki
Jestem samotnym ojcem. Tatą niepełnosprawnej córki. Dziecka, które potrzebuje pomocy w wielu, często nawet najprostszych czynnościach. Codziennie staram się ze wszystkich sił, żeby jej trudne życie próbować jak najbardziej ułatwić, a potrzeby są ogromne. Dla siebie nie chcę nic, ale Małgosia potrzebuje Twojej pomocy… Dlatego ja, tata bardzo o nią proszę!
Córka jest sensem mojego życia. Powodem, dla którego otwieram rano oczy. Zrezygnowałem z pracy, żeby się nią opiekować. Jesteśmy na tym świecie we dwoje. Tylko ja i ona. Każdego dnia z całych sił robię co mogę, by żyło się jej lepiej. By miała zapewnioną, tak ważną w jej przypadku rehabilitację. To jedyna droga i szansa na zachowanie resztek sprawności.
Trudno prosić o pomoc. Trudno przełamać wstyd. Dzielić się swoim życiem, ale dla Małgosi jestem w stanie zrobić wszystko… Córka ma wiele wad wrodzonych, przepuklinę oponowowo-rdzeniową, padaczkę. Życie jej nie oszczędziło, wymaga opieki przez całą dobę. Małgosia porusza się na wózku, który od lat zastępuje jej nogi. I to właśnie z tym wózkiem mamy teraz problem…
Lata lecą nieubłaganie, a córka z każdym kolejnym upływającym rokiem jest coraz słabsza. Siły uciekają i nie wystarcza ich jak wcześniej, by samodzielnie mogła poruszać się na wózku. Byłoby nam dużo łatwiej, gdyby wózek miał zamontowany napęd elektryczny. Odciążyłoby to mnie, ale i córkę, bo nie musiałaby wkładać już tyle siły w poruszaniu się na nim… Taki wózek z elektrycznym napędem jest jednak zbyt drogi na nasze skromne możliwości finansowe. Dlatego proszę o pomoc.
Małgosia zasługuje na łatwiejsze życie i ja z całej siły chciałbym jej takie życie zapewnić. No bo kto, jeśli nie ja? Od tego jest tata. A w sytuacji, kiedy został tylko tata, muszę starać się na 200 %. Nie ma taryfy ulgowej. Nie mogę sobie pozwolić na gorszy dzień. Nie mogę zostawić córeczki bez wsparcia. Sam jednak nie dam już sobie rady. Proszę, bądźcie z nami. Otwórzcie swoje serca na tą 22-letnią dziewczynę z Kórnika. Otwórzcie serca na moją wspaniałą córeczkę...
Adam, tata