Tata odszedł, mama zachorowała... została tylko babcia

Zakończenie: 26 Sierpnia 2014
Rezultat zbiórki
Dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy przyczynili się do zakupu najpotrzebniejszych produktów Babci Danusi oraz jej wnuczce Malwince. Uśmiech z ich twarzy zapamiętamy na długo. Dziękujemy!
Opis zbiórki
Kto wie, jak wyglądałoby życie 5 letniej Malwinki, gdyby nie babcia Danusia... Z dala od bliskich, wśród obcych ludzi… To tylko dzięki ogromnej miłości babci dziewczynka jest wśród najbliższych, pomimo braku środków finansowych…
To właśnie babcia Danusia, schorowana, żyjąca jedynie z niewielkiego zasiłku, socjalnego stała się rodziną zastępczą dla wówczas malutkiej Malwiny. Ojciec, nim się urodziła, odszedł i opuścił swoją rodzinę. Nie dał szansy się poznać, rozkochać i swoim ramieniem dać oparcie. Zrezygnował… Matka, bardzo młoda i poważnie schorowana nie jest wstanie samodzielnie zatroszczyć się o własne dziecko. Sama wymaga intensywnej opieki i nieustającej hospitalizacji.
Babcia Danusia, nie zważając na swoją ciężką sytuację finansową, wiek oraz towarzyszące schorzenie otoczyła dziecko opieką, miłością i troską o jej przyszłość. To ona stała się jej nową rodziną, dzięki której ma szansę widywać się z mamą oraz najbliższymi, nie zatracić najważniejszych wartości i w przyszłości stać się wartościowym człowiekiem. To ona jest dla dziecka matką i ojcem... Niestety, los nie był łaskawy i dla babci. Z racji wieku jej stan zdrowia w ostatnim czasie uległ pogorszeniu. Niejednokrotnie staje przed wyborem zakupu lekarstw czy codziennych potrzeb. Dla niej od zawsze najważniejsza jest wnuczka…
Stara się zrobić wszystko, co potrafi, aby Malwinka nigdy nie poczuła się gorsza ani odrzucona. Aby strach o kolejny dzień stał się tylko złym wspomnieniem i aby już na zawsze pozostała u boku swojej jedynej ukochanej babci… Może gdyby babcia Danusia została sama, nie odnalazłaby w sobie takich pokładów energii. Ale jest ona – Malwina. Największy skarb. Wnuczka, która jej potrzebuje. „Muszę być silna dla niej, wychować i nauczyć samodzielności, aby potrafiła sobie poradzić, kiedy mnie zabraknie… „ – wspomina babcia.
Babcia Danusia, to dzielna kobieta, z której wielu powinno brać przykład. Jej opieka uchroniła dziewczynkę przed osamotnieniem i porzuceniem. Najtrudniejsza nie okazała się decyzja o zaopiekowaniu się wnuczką, a codzienność. To z nią każdego dnia zmaga się schorowana kobieta. Walczy, by Malwince niczego nie brakowało.
Zwracamy się z prośbą o pomoc w uzbieraniu środków na to, co potrzebne jest każdego dnia. Babcia i wnuczka żyją z niewielkiego zasiłku. Najbardziej brakuje pieniędzy na leki, żywność, środki higieniczne oraz pomoc w przygotowaniu wprawki do przedszkola, do którego Malwina pójdzie już od września.