

PILNE❗️Ratujcie naszą mamę! Drogie leczenie to jedyna szansa!
Cel zbiórki: Nierefundowane leczenie w Niemczech, suplementy, dojazdy
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Nierefundowane leczenie w Niemczech, suplementy, dojazdy
Aktualizacje
Aktualizacja❗️
Na dzień dzisiejszy mama jest po 3 tygodniowych wyjazdach do kliniki. Każdy wyjazd pochłania ogromną część z zebranych środków.
Od pierwszego wyjazdu, czyli od maja, mama wspiera również leczenie wskazanym suplementami przez klinikę.
Dodatkowo korzystamy z różnego rodzaju terapii w Polsce, np. wizyty w komorze hiperbarycznej, czyli tlenoterapia. Pomimo podejmowanych działań choroba nie odpuszcza i pojawiły się kolejne zmiany w węzłach chłonnych podobojczykowych prawych.
Ze względu na miejsce, mama musiała poddać się radioterapii... Jesteśmy po naświetlaniach i czekamy na kolejne badania. Trzymajcie kciuki!
Opis zbiórki
Zmaganie się z chorobą nowotworową jest jednym z najtrudniejszych doświadczeń, jakie może spotkać rodzinę. Przez ostatni rok nasza rodzina przeżywała prawdziwy koszmar, widząc, jak nasza ukochana mama walczy o życie. Pomimo trudności i niepowodzeń, nie tracimy nadziei. Chcemy podzielić się naszą historią, aby pokazać siłę i determinację mamy oraz naszą gotowość do walki o jej zdrowie. W zeszłym roku w maju u mojej mamy zdiagnozowano nowotwór piersi (II stadium) z przerzutami do węzłów chłonnych.
Lekarz onkolog zlecił cykl chemioterapii, po której przeprowadzono mastektomię i usunięcie węzłów chłonnych. Po operacji mama kontynuowała chemioterapię, tym razem w formie tabletek. Po otrzymaniu wyników histopatologii stwierdzono postęp choroby, pomimo zastosowanego leczenia. Usunięty guz został oceniony jako III stadium. Onkolog skierował mamę na kolejną scyntygrafię kości i tomografię, które wykazały przerzuty do kości ciemieniowej, dwóch kręgów szyjnych, żeber i łopatki. Zastosowane leczenie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

Mama choruje na nowotwór hormonozależny, który jest „nieczuły” na chemioterapię. Leczenie hormonalne zastosowano dopiero rok po diagnozie. Postanowiliśmy szukać pomocy na własną rękę, aby wspomóc leczenie mamy. Jest nas sześcioro, najmłodsze z rodzeństwa ma dopiero 13 lat.
Znaleźliśmy klinikę w Niemczech i po zebraniu odpowiedniej sumy pieniędzy na pierwszy wyjazd, wysłaliśmy tam mamę. W połowie czerwca otrzymaliśmy wycenę leczenia na 80 tysięcy euro. Jest to wycena leczenia na 2024 rok. Leczenie jest podzielone na kilka etapów, z drugim etapem zaplanowanym na 19 sierpnia.
Ile mama potrzebuje takich etapów, by wyzdrowieć? Tego nie wiemy. Nie tracimy jednak nadziei. Ufamy, że uda się nazbierać odpowiednią kwotę i że mama wyzdrowieje.
- Kiermasz wpłata druga1065 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Przyjaciele Eli ♥️ Razem mamy moc ❤️
- Wplata Asi za stroik30 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Przyjaciele Eli ♥️ Razem mamy moc ❤️
- Kiermasz wpłata pierwsza3000 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Przyjaciele Eli ♥️ Razem mamy moc ❤️
- Katarzyna Olszewska100 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Przyjaciele Eli ♥️ Razem mamy moc ❤️
- Wpłata anonimowa20 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Przyjaciele Eli ♥️ Razem mamy moc ❤️
- Kinga Kosińska, licytacja140 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Przyjaciele Eli ♥️ Razem mamy moc ❤️