Marcel i Anita Marel, 13 lat

Każdy dzień z naszym Marcelkiem to nowe wyzwania, ale też małe cuda, które dają nam siłę, by walczyć dalej. Nasz synek od najmłodszych lat zmaga się z autyzmem wczesnodziecięcym, przez co jego świat bywa pełen lęku, bodźców i niezrozumiałego chaosu.

Oprócz tego, ja, jako mama każdego dnia staję na wysokości zadania, walcząc o każdy krok naprzód i poświęcając całą siebie, by świat Marcelka stał się spokojniejszy i bardziej zrozumiały. Sama zmagam się z padaczką, przewlekłym zespołem bólowym kręgosłupa i dyskopatią. Dzięki intensywnym terapiom Marcelek zrobił ogromne postępy, nauczył się mówić, czytać, pisać, a każdy jego uśmiech jest dla nas dowodem, że warto walczyć. Z każdym dniem widzimy w jego oczach coraz więcej ciekawości i odwagi, a to daje nam nadzieję, że przyszłość naszego synka może być jaśniejsza. Ogromnym wsparciem okazały się również terapie w komorze hiperbarycznej, które pomagają wzmacniać efekty ciężkiej pracy specjalistów. Niestety koszty zajęć i leczenia są ogromne i z każdym miesiącem coraz trudniejsze do udźwignięcia.

Robimy wszystko, by zapewnić Marcelkowi potrzebną opiekę, jednak nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich wydatków. Wiemy, że bez stałych terapii Marcelek nie będzie miał szansy na dalszy rozwój, którego tak bardzo potrzebuje. Dlatego z pokorą prosimy o wsparcie, bo każdy gest z Waszej strony jest dla naszego synka szansą na lepsze jutro.

Rodzice Marcela