

Bolesne oparzenie zajęło 30% ciała Marcelka! Pomóż!
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, specjalistyczna odzież
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, specjalistyczna odzież
Opis zbiórki
4,5-miesięczny Marcel bawił się na swojej macie interaktywnej. Ewelina szykowała mu w tym czasie jedzenie. Miała już wracać do Marcelka, gdy nagle usłyszała przeraźliwy płacz. Marcel, wierzgając wesoło znalazł się zbyt blisko stolika, na którym stał kubek z gorącą herbatą. W wyniku niefortunnego wypadku został poparzony wrzątkiem.
To były dosłownie sekundy. Położyłam synka na macie interaktywnej i odwróciłam się tylko na chwilę, by przygotować dla niego jedzenie. Patryk był wówczas w pracy. Na co dzień pracuje w Niemczech - radzimy sobie jak możemy. Gdy dowiedzieliśmy się, że spodziewamy się synka ogromne szczęście zamieniło się w strach - czy poradzimy sobie w obecnej sytuacji? Przez pandemię Patryk stracił pracę i nie mógł nic znaleźć przez kilka miesięcy.

Później wszysto zaczęło się układać. Patryk znalazł pracę. Naszej radości nie było końca, gdy Marcel przyszedł na świat. Stał się naszym oczkiem w głowie. Nie wyobrażamy sobie życia bez niego!
Pamiętam krzyk Marcelka, pełen przeraźliwego bólu… Mój płacz, kiedy podniosłam synka i zobaczyłam jego stopioną od wrzątku skórę nad lewym oczkiem, jego poparzoną szyję, brzuszek… Bałam się, że to już koniec, bałam się tak bardzo, że stracę go na zawsze - mojego synka, mój mały promyczek…
Niemal od razu zerwałam z niego wszystkie ubranka i zaczęłam chłodzić jego zdeformowaną od wrzątku skórę. Nigdy w życiu nie czułam takiego bólu i strachu, jak w tamtych minutach. Mój najcudowniejszy synek przeżywał piekło, dusił się od płaczu, a ja nie mogłam mu bardziej pomóc.

W szpitalu okazało się, że Marcel ma poparzone 30% ciała. Buzia, bark, szyja – lekarze natychmiast wzięli go na blok operacyjny. Z jego małych nóżek wycięto płaty skóry, które lekarze przeszczepili w najbardziej poparzonych miejscach. Koszmar! Dlaczego to nas spotkało?
Marcelka czeka długa i intensywna terapia - stosowanie specjalnych maści, konsultacje ze specjalistami, 3-4 wizyty u fizjoterapeuty w tygodniu! Pomoc potrzebna jest natychmiast - czas gra na naszą niekorzyść!
Na wizytę u na wizytę specjalistów, jak chirurg, czy okulista na kasę chorych czeka się nawet miesiąc. Nie mamy tyle czasu. Skóra wokół szyjki i małych plecków goi się bardzo źle… Nie wiadomo co z oczkiem. Rodzice Marcelka boją się co dalej.
Bardzo prosimy o pomoc!
Bliscy
- Wpłata anonimowa100 zł
- Ewa50 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa10 zł