Marcin Boczoń - zdjęcie główne

Tragiczny wypadek zniszczył życie Marcina - potrzebna pomoc!

Cel zbiórki: Roczna całodobowa opieka wraz z rehabilitacją

Zgłaszający zbiórkę:
Marcin Boczoń, 37 lat
Jurków, małopolskie
Stan po wypadku samochodowym: śpiączka, uraz wielonarządowy
Rozpoczęcie: 10 listopada 2020
Zakończenie: 10 stycznia 2026
31 645 zł(12,96%)
Brakuje 212 504 zł
WesprzyjWsparły 573 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0094193
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0094193 Marcin
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Marcinowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Roczna całodobowa opieka wraz z rehabilitacją

Zgłaszający zbiórkę:
Marcin Boczoń, 37 lat
Jurków, małopolskie
Stan po wypadku samochodowym: śpiączka, uraz wielonarządowy
Rozpoczęcie: 10 listopada 2020
Zakończenie: 10 stycznia 2026

Opis zbiórki

"Marcin, wstawaj! Dość tego leżenia!" – to częste słowa, które do niego wypowiadamy. Czy słyszy? Mamy nadzieję, że tak. Czekamy na dzień, w którym sam nam to powie.

W grudniu miną 3 lata od wypadku, który w jednej chwili zmienił życie Marcina i całej naszej rodziny. Życie, plany i marzenia przekreślił straszny wypadek samochodowy. Zamiast wymarzonego ślubu i zaplanowanego wesela rozpoczyna się walka. Na początku walka o życie, o każdy oddech, o każdą godzinę, o każdy dzień… Potem długotrwała rehabilitacja, która trwa do dziś…

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia 2017 roku Marcin, uległ ciężkiemu dla zdrowia wypadkowi samochodowemu. Doznał urazu wielonarządowego, licznych złamań i przez dłuższy czas przebywał w śpiączce. Trafił na oddział dla dorosłych chorych ze śpiączką, gdzie od marca 2018 roku uczestniczył w programie rehabilitacyjnym, gdzie walczył o zdrowie i przywrócenie utraconych funkcji. Niestety nie spełniły się nasze oczekiwania...

Marcin Boczoń

Jedyne, co nam pozostało to szukać pomocy u najlepszych specjalistów. Dzięki determinacji najbliższych i ofiarności darczyńców Marcin brał udział w kosztownym programie neurorehabilitacyjnym pod okiem światowej sławy profesora Jana Talara. To pozwoliło nam na nowo uwierzyć, że Marcin a właściwie ”Janosik”, bo tak nazywa go Profesor, ma szansę odzyskać swoje zdrowie i realizować swoje marzenia. Niestety rehabilitacja została przerwana, bo kończą się środki finansowe.

Dzisiaj Marcinem opiekuje się w domu jego mama. To ona wierzy w niego najbardziej i walczy o niego tak jak potrafi najlepiej z całą swoją matczyną miłością. Ściąga do domu rehabilitanta i logopedę, płaci za dodatkową rehabilitację i terapię logopedyczną, bo wie, jak ważne jest to, aby Marcin ćwiczył każdego dnia.

Musimy zrobić wszystko, aby Marcin w przyszłym roku mógł wrócić na intensywną rehabilitację w specjalistycznym ośrodku. To wymaga jednak ogromnych nakładów finansowych, których na dłuższą metę nie udźwignie żadna rodzina. Tylko dzięki Twojej pomocy Marcin ma szansę na dalszą rehabilitację. Nie pozwólmy na to, aby to, co osiągnął do tej pory w trakcie wyczerpujących zajęć i bolesnych ćwiczeń przepadło.

Czekamy na pierwsze słowo, na pierwszy krok... Prosimy, pomóż nam dalej walczyć o Marcina.

Rodzina Marcina

Wybierz zakładkę
Sortuj według