Zbiórka zakończona
Marcin Drewnikowski - zdjęcie główne

Tylko operacja może uratować mnie przed paraliżem!

Cel zbiórki: Operacja kręgosłupa

Organizator zbiórki:
Marcin Drewnikowski, 42 lata
Byczyna, opolskie
Przepuklina kręgosłupa lędźwiowego
Rozpoczęcie: 25 maja 2021
Zakończenie: 23 czerwca 2021
3014 zł(31,48%)
Wsparło 77 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0132134 Marcin

Cel zbiórki: Operacja kręgosłupa

Organizator zbiórki:
Marcin Drewnikowski, 42 lata
Byczyna, opolskie
Przepuklina kręgosłupa lędźwiowego
Rozpoczęcie: 25 maja 2021
Zakończenie: 23 czerwca 2021

Opis zbiórki

Ból - każdy odczuwa go inaczej. Początkowo pojawiał się i znikał. Nie widziałem w tym nic złego. Później winę zrzucałem na przepracowanie. Niestety, przez wiele lat dyskomfort nawracał. Zostawał ze mną na miesiąc czy dwa. Gdy jednak przestawało boleć, myślałem, że już teraz będzie dobrze, że to strasznie uczucie nie wróci. Za każdym razem wracało, aż znalazłem się na szali, gdzie ryzykuję zdrowiem, które mogę stracić bezpowrotnie.

Jedenaście lat mojego życia spędziłem, wykonując prace leśne. Uwielbiałem czas, kiedy wczesną wiosną jechałem do pracy, a wszystko budziło się do życia. Drzewa stawały się zielone, ptaki pięknie śpiewały. Wtedy miałem największą chęć do pracy. Jesień też była malownicza. Kolory liści, poranna rosa, zwierzęta. Wspaniałe czasy. Oprócz pracy byłem też pasjonatem hodowania pszczół. Doglądałem własnej pasieki, ciesząc się, że niedługo będę mógł poczęstować rodzinę pysznym miodem. Niestety ze względu na brak czasu, po dwóch latach musiałem z tego zrezygnować. Wolne popołudnia poświęciłem na prace w ogrodzie. Bardzo mile wspominam te lata. Wszystko, czym się wtedy zajmowałem, miało związek z pracą fizyczną. Być może to ten okres mojego życia zapoczątkował problemy zdrowotne.

Marcin Drewnikowski

Kolejne wykonywane przeze mnie prace nadal powodowały dolegliwości bólowe w kręgosłupie. Pracując na magazynie, zajmowałem się rozładunkiem samochodów, później zostałem zawodowym kierowcą. Po pracy chodziłem na masaże, saunę. Łapałem się wszystkiego, co mogło zniwelować ból. Wtedy mogłem wracać do moich obowiązków. Niestety ból znikał na krótko. Pojawiły się nawet problemy z podnoszeniem się z łóżka. To, moją żonę zmartwiło najbardziej. Widziała, że gdy chciałem wstać, musiałem przewrócić się na odpowiedni bok i dopiero wtedy, powoli udawało mi się usiąść. Wtedy faktycznie zacząłem się martwić.  

Mam wspaniałe dzieci i cudowną, kochającą żonę. To oni namówili mnie na wizytę u neurologa. Od razu dostałem skierowanie na wykonanie rezonansu - to wyjaśniło wszelkie wątpliwości. Po odczytaniu wyników okazało się, że w odcinku lędźwiowym pojawiła się przepuklina naprawdę dużych rozmiarów. Bardzo przeraziły mnie słowa lekarzy. Stwierdzili, że jeśli w najbliższym czasie nie będę miał operacji, grozi mi paraliż...

Marcin Drewnikowski

Jest jeszcze tyle rzeczy, które chciałbym zrobić i tyle marzeń, które chciałbym spełnić. Z całego serca wierzę, że operacja w krótkim czasie pozwoli mi, wrócić do radości i trudów codziennego życia. Zwracam się do Ciebie z prośbą o pomoc. Im szybciej wezmę udział w operacji, tym mniejsze ryzyko, że resztę mojego życia spędzę na wózku inwalidzkim.

Marcin

Wpłaty

Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj