Zbiórka zakończona
Marcin Łącki - zdjęcie główne

By poczuć się wolnym mimo choroby... Pomagamy Marcinowi zdobyć nowy wózek!

Cel zbiórki: Zakup nowego elektrycznego wózka inwalidzkiego

Organizator zbiórki:
Marcin Łącki, 42 lata
Poznań, wielkopolskie
Dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe
Rozpoczęcie: 26 sierpnia 2021
Zakończenie: 25 listopada 2021
21 968 zł(108,4%)
Wsparło 249 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0146142 Marcin

Cel zbiórki: Zakup nowego elektrycznego wózka inwalidzkiego

Organizator zbiórki:
Marcin Łącki, 42 lata
Poznań, wielkopolskie
Dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe
Rozpoczęcie: 26 sierpnia 2021
Zakończenie: 25 listopada 2021

Opis zbiórki

Nigdy nie będę mógł poprowadzić samochodu, nigdy nie będę zdrowym człowiekiem, ale też nigdy choroba nie odbierze mi marzeń. Mam 38 lat, od urodzenia zmagam się z dziecięcym porażeniem mózgowym czterokończynowym.

Spastyczność bardzo utrudnia mi codzienność, a na dodatek mam mimowolne ruchy rąk, które przeszkadzają w czasie wykonywania podstawowych czynności. Mój 10-letni wózek, którym przejechałem 7500 kilometrów, ledwo jeździ. Wymaga ciągłych napraw i nie nadaje się już do pokonywania większych odległości. Wózek daje mi namiastkę wolności, której tak bardzo każdy z nas potrzebuje. 

Marcin Łącki

Mam to szczęście, że 13 lat temu zaoferowano mi pracę w portalu dla osób niepełnosprawnych PION.pl. Dzięki temu czuję się potrzebny i mam powód, żeby codziennie wyjść z domu. Bardzo lubię moją pracę.

Dlatego chciałbym zakupić wózek terenowy, którym mógłbym dojeżdżać do pracy (6km) bez udziału MPK. Jest to ważne zwłaszcza w obecnych czasach, gdy należy izolować się od dużych skupisk ludzkich.

Nie myślę tylko o sobie, ale także o mojej 70-letniej mamie, która coraz częściej potrzebuje mojej pomocy. Nowy wózek terenowy potrafiłby pokonywać krawężniki i wiele innych przeszkód, posiada windę, która byłaby dla mnie idealnym rozwiązaniem. Niestety, koszt takiego wózka przerasta mnie... Wciąż walczę o samodzielność, dlatego proszę, pomóż mi... 

Marcin Łącki

Nie jesteśmy w stanie z mamy emerytury i mojej renty, dołożyć do zakupu takiego wózka.
Pewnie w stosunku do tych osób, którym grozi śmierć, moja prośba wygląda jak fanaberia, ale skoro już, mimo wszystko, żyję, chciałbym być jak najbardziej samodzielny. Bardzo proszę o pomoc i zrozumienie.

Marcin

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj