Choroba kat

Stwardnienie rozsiane to kat, okrutny i bezlitosny. Powoli zabiera więcej i więcej skazując tym na cierpienie. Ze stwardnieniem żyje się długo, jednak każdy dzień to wykańczająca walka. Organizm słabnie, choroba rośnie w siłę. Ja mam nieco ponad 30 lat i tej siły mi brakuje...

Lubiłem swoje życie. Miałem plany i marzenia, nic nie wskazywało na to, że będę musiał z nich zrezygnować. Kiedy zaczął dokuczać mi ból nogi, nie podejrzewałem, że to pierwszy akt mojego dramatu. Nieprzemijający ból doprowadził do diagnozy - stwardnienie rozsiane. 

Choroba każdego dnia zabiera mi siły. Teraz poruszam się o kulach, niedługo przestanę podnosić się z łóżka. Powoli staję się więźniem własnego ciała i jestem tym przerażony... Zostałem zakwalifikowany do udziału w programie badawczym. To moja ostatnia szansa, jednak na drodze stoją pieniądze. Jeśli nie wezmę udziału w projekcie, to jakbym skazał sam siebie... Pomożesz mi?