Tylko dzięki Waszej pomocy mam szansę wrócić do sprawności! Proszę o wsparcie!

Mam na imię Marcin i chcę podzielić się z Wami moją historią. W październiku ubiegłego roku miałem poważny wypadek samochodowy, w wyniku którego odniosłem rozległe uszkodzenia mózgu. Mówiąc fachowo doznałem wielomiejscowego rozlanego uszkodzenia aksonalnego, począwszy od płata czołowego do struktury modzelowatej i pnia...

W efekcie tych uszkodzeń, po tygodniach spędzonych na OIOMie i intensywnej terapii udało mi się odzyskać świadomość i częściową władzę nad ciałem i mową. Niestety długotrwałym efektem jest mocny niedowład lewej strony ciała oraz problemy z mówieniem. Praktycznie nie mogę używać ręki, z nogą jest trochę lepiej.

Wypadek całkowicie przemodelował i zdestabilizował moje życie – pracę, którą wykonywałem, znajomości, które pielęgnowałem, a życie rodzinne wywróciło się do góry nogami. Obecnie nie mam szans na wykonywanie jakiejkolwiek pracy. Codzienność sprawia mi trudność. Zwykłe czynności, proste dla większości z Was, są dla mnie ogromnym wyzwaniem. Uczę się wszystkiego od absolutnego początku.

Jestem zdeterminowany w próbach powrotu do normalności – i wierzę, że dzięki tej determinacji i systematycznej rehabilitacji, odzyskam sprawność i zacznę na nowo normalnie funkcjonować. Codzienna praca z rodziną i treningi pokazują, że to się musi udać – przez ostatni miesiąc pracowałem nad tym, aby stanąć na własne nogi samodzielnie i wzmocnić ciało, jednak droga powrotu do zdrowia będzie długa i wymagająca.

Niestety rzeczywistość jest okrutna - na miejsce w ośrodku rehabilitacyjnym w ramach NFZ czeka się dłużej, niż trwałby proces rehabilitacji. Ponadto nie oferują one takiej ilości zajęć terapeutycznych, jakie są niezbędne, abym mógł wrócić do normalnego życia.

W efekcie moją największą i jak na razie jedyną szansą na powrót do zwykłej codzienności sprzed wypadku są prywatne ośrodki rehabilitacyjne. Opłacenie pobytu przewyższa moje możliwości finansowe. Koszty są ogromne! Nie jestem w stanie zebrać takich pieniędzy, biorąc pod uwagę fakt, że rekonwalescencja może potrwać nawet rok. Dlatego zdecydowałem się poprosić Was o pomoc!

Zebrane fundusze pokryją koszty terapii fizjoterapeutycznej, wizyt u psychologa, logopedy, zakup leków, a także sprzętu do ćwiczeń. Wasze wsparcie może sprawić, że w ciągu kilkunastu miesięcy wrócę do życia, codzienności i rodziny, którą kocham. Liczy się każda złotówka! Z góry z całego serca dziękuję za okazane wsparcie i za to, że jesteście ze mną w tym najtrudniejszym dla mnie czasie.

Z wyrazami wdzięczności, Marcin