

Paraliż po niefortunnym upadku... Pomagamy Marcinowi odzyskać dawne życie❗️
Cel zbiórki: Operacja wszczepienia stymulatorów wraz z urządzeniami i opieką medyczną
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Operacja wszczepienia stymulatorów wraz z urządzeniami i opieką medyczną
Aktualizacje
Walka Marcina trwa! Pomóż!
Po roku intensywnych rehabilitacji bez zadowalających efektów, zdecydowaliśmy się na innowacyjny zabieg w Meksyku!
Wszczepienie chipów w odcinek szyjny i lędźwiowy kręgosłupa, które po odpowiednim zaprogramowaniu mogą przywrócić połączenia nerwowe z mózgiem, daje nadzieję na lepszą przyszłość. Naszym marzeniem jest, aby Marcin mógł samodzielnie wykonywać najprostsze czynności życia codziennego, a nawet pracować zdalnie przy komputerze.
Aktualnie Marcin przebywa w klinice w Meksyku, gdzie rozpoczęto wszczepianie chipów i mapowanie połączeń nerwowych. Widoczne postępy dają nadzieję, jednak regularna rehabilitacja i konieczność powrotu do Meksyku na dalsze leczenie wiążą się z ogromnymi kosztami.
Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie. Każda złotówka przybliża Marcina do odzyskania minimalnej sprawności, która odciąży jego żonę Gosię od codziennej opieki i pozwoli im obojgu oraz córce Helence na szczęśliwe życie. Wasza pomoc ma ogromne znaczenie i może zdziałać cuda! Sprawa jest pilna, ponieważ dalsza rehabilitacja musi być kontynuowana bez przerwy.
Pomóżcie nam przywrócić Marcinowi sprawność i dać nadzieję na lepsze jutro. Dziękujemy z całego serca za dotychczasowe oraz przyszłe wsparcie!
Rodzina
Opis zbiórki
Drodzy przyjaciele, przychodzę do Was z sercem pełnym bólu i nadziei, z prośbą o wsparcie dla mojego męża Marcina. Tragiczny wypadek doprowadził do paraliżu, zmienił życie jego i naszej rodziny. Teraz pojawia się szansa, żeby znów mógł realizować swoje pasje i spełniać się w roli ojca. Szansa na odzyskanie dawnego życia jest jednak niezwykle kosztowna…
Marcin przed wypadkiem był prawdziwym wulkanem energii i pasji. Kochał wspinaczkę, nurkowanie, jazdę motocyklem i żeglowanie. Jego oczy świeciły się pasją, gdy wspinał się na szczyty gór, oddychał pod wodą czy przejeżdżał malownicze trasy na swoim motocyklu. Był człowiekiem, który czerpał radość ze wszystkich możliwych chwil. Zarażał tym podejściem naszą córkę, Helenkę.
Pod koniec lipca 2023 roku Marcin niefortunnie upadł w ogrodzie przy naszym domu. Zwykła sytuacja doprowadziła do tragicznych konsekwencji – paraliżu całego ciała!

Zaraz po zdarzeniu byliśmy przekonani, że jeszcze chwila, że zaraz mąż zacznie wracać do sprawności, że operacja i rehabilitacja przyniosą rezultaty. Przecież nie stanie się nagle osobą niepełnosprawną, potrzebującą ciągłej opieki…
Niestety rzeczywistość okazała się okrutna. Kręgi szyjne zostały zmiażdżone i zastąpiono je tytanowymi. Choć rdzeń kręgowy nie został przerwany, to jest poszarpany. Marcin jest osobą sparaliżowaną i pozbawianą prawie całkowicie ruchu. Niczego nie może zrobić samodzielnie. Jest rehabilitowany 5 razy w tygodniu, jednak jak na razie, nie przynosi to niemal żadnych efektów.

Pojawiła się jednak szansa na odzyskanie części tego, co stracone. To innowacyjny zabieg w klinice w Meksyku! Polega on na wszczepieniu dwóch urządzeń, które będą emitować sygnały do neuronów, wspierając połączenie z mózgiem. To podejście daje nam nadzieję na odzyskanie części funkcji ruchowych w kończynach górnych i dolnych.
Jeśli nie uzbieramy potrzebnej kwoty, boję się, że Marcin się załamie. Pokłada w zabiegu duże nadzieje. Cały czas jesteśmy z córką blisko przy nim i robimy wszystko, żeby czuł się lepiej. Helenka jest niesamowicie dzielna i pomaga tacie. Widzę, że daje mu to wytchnienie w tych niesamowicie trudnych chwilach. Niestety nasza czułość i troska nie zastąpią mu jednak sprawności…

Koszt operacji jest bardzo wysoki... Dzięki hojności dobrych serc wokół udało się nam już zebrać 100 tysięcy dolarów. Niestety brakująca kwota dalej jest ogromna – to 80 tysięcy dolarów! Dla mojego męża zrobiłabym wszystko, dlatego przychodzę błagać Was o pomoc!
Każda nawet najmniejsza wpłata to szansa na przywrócenie mojemu ukochanemu Marcinowi radości życia, na odbudowę pasji i aktywności, które kiedyś stanowiły istotną część jego życia. Z góry dziękuję za okazane serce i dobroć, jaką dzielicie się z nami w tych trudnych chwilach. Niech nasza wspólna siła przyniesie Marcinowi nadzieję i szansę na nowe życie.
Gosia, żona
- Wpłata anonimowa700 zł
- Anonimowy PomagaczX zł
- Jerzy i Magda100 zł
Trzymamy kciuki!
- Wpłata anonimowa50 zł
- Anonimowa Pomagaczka100 zł
- Wpłata anonimowaX zł