Nowotwór pustoszy jej organizm... Zatrzymaj to! Pomóż!

Leczenie alternatywne
Zakończenie: 16 Czerwca 2023
Opis zbiórki
Nowotwór pustoszy organizm mojej ukochanej mamy. Musimy ją uratować, a czasu jest coraz mniej!
I choć nasza walka trwa już od 2014 roku, rak nie daje za wygraną… To wtedy po raz pierwszy mama dowiedziała się o diagnozie – nowotwór złośliwy dolnego odcinka jelita grubego. Po wielu konsultacjach i badaniach lekarze zdecydowali się na usunięcie zmiany. To dało największą szansę na wyleczenie. Po kilku tygodniach rekonwalescencji wszystko wydawało zmierzać się w dobrą stronę.
Przez kolejne 8 lat mama regularnie uczęszczała na wszystkie kontrole i była pod opieką onkologów. Gdy wydawało się, że nowotwór pozostał już tylko niechcianym wspomnieniem, ponownie zaatakował. Tym razem ze zdwojoną siłą!
Jesienią 2022 roku mama czuła się coraz gorzej. Skarżyła się na ból brzucha, w dodatku jej skóra zmieniała kolor na żółty… Czuliśmy, że dzieje się coś niedobrego. Nie spodziewaliśmy się jednak, że jest aż tak źle! Po konsultacjach z onkologiem okazało się, że nowotwór dał już przerzuty do płuc, wątroby i trzustki! Stan mamy z dnia na dzień pogarszał się coraz bardziej…
Niestety wkrótce od lekarzy usłyszeliśmy, że wdrożenie chemioterapii mogłoby doszczętnie wyniszczyć organizm mamy. Po prostu mogłaby tego nie przeżyć. Byliśmy załamani…
Wiedziałem jednak, że nie mogę tego tak zostawić. Nie mogę pozwolić na to, by rak dalej zabierał jej życie. Zaczęliśmy szukać pomocy u różnych specjalistów i ośrodkach. W końcu udało się! Naszą nadzieją stał się ośrodek z Wągrowca, który oferuje niekonwencjonalną metodę leczenia, po której mama czuję się coraz lepiej.
Jednak leczenie, dojazdy do kliniki i pobyt mocno obciążają nas finansowo – to kilkanaście tysięcy miesięcznie! Przez pierwsze miesiące dawaliśmy radę, teraz zaczyna nam brakować środków, oszczędności się kończą... A przecież nie możemy teraz przerwać walki! Nie teraz, nie w taki sposób!
Dlatego pełni nadziei prosimy Was o pomoc! Zbiórka i Wasza pomoc to dla nas jedyna szansa na wygraną i utrzymanie mamy przy życiu!
Mariusz, syn Marii
Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową