Maria Jarząbek - zdjęcie główne

Przez całe życie walczę, a dziś chciałabym, aby los się odwrócił! Pomożesz mi?

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, wózek inwalidzki

Organizator zbiórki:
Maria Jarząbek, 32 lata
Olsztyn, warmińsko-mazurskie
Upośledzenie narządu ruchu, epilepsja
Rozpoczęcie: 15 września 2023
Zakończenie: 23 marca 2026
3183 zł(14,96%)
Brakuje 18 094 zł
WesprzyjWsparło 45 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0341453
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0341453 Maria
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Marii poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, wózek inwalidzki

Organizator zbiórki:
Maria Jarząbek, 32 lata
Olsztyn, warmińsko-mazurskie
Upośledzenie narządu ruchu, epilepsja
Rozpoczęcie: 15 września 2023
Zakończenie: 23 marca 2026

Opis zbiórki

Na co dzień mieszkam w Domu Pomocy Społecznej. Zależę od innych, chociaż oczywiście, chciałabym inaczej. Nie wybrałam choroby, mam ją i muszę z nią żyć. Walczę o to, by choć trochę było mi lepiej... 

Choruję na epilepsję i czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce. Od urodzenia poruszam się na wózku inwalidzkim. Nigdy nie doszłam do takiej sprawności, która pozwoliłaby mi na pełnię szczęścia.

Trafiłam do DPS 1 sierpnia 2018 roku, ponieważ centrum powiatowe uważało, że moja mama źle zajmowała się mną i moim rodzeństwem. Kilkukrotnie mówiłam, że nie chcę innego domu, jednak nie miałam wiele do powiedzenia w tej sprawie...

Zanim trafiłam do DPS-u, byłam uczestniczką Środowiskowego Domu Samopomocy, tam wiele się uczyłam. W mojej opinii, rodzice zastępczy bardzo mi pomagali i również bardzo przeżyli nasze rozstanie... Ta sytuacja jak i moje zdrowie, niestety niezależały ode mnie.  

Maria Jarząbek

Ja sama bardzo to przeżywam, ale nie chciałam się załamywać. Pomimo trudnej sytuacji, którą przeżyłam, chciałam się po prostu podnieść psychicznie i szukałam czegoś dla siebie. Nie siedzę w miejscu, nie czekam aż wszyscy i wszystko za mnie zrobią. Niestety, rzeczywistość jest taka, że chęci mam ogromne, ale nie wszystko i niewiele mogę sama. 

Zbieram środki na nowy wózek inwalidzki oraz na rehabilitację. Moja niepełnosprawność bez ciągłego leczenia będzie się pogłębiać. Z wykształcenia jestem wikliniarką. Ukończyłam również kurs grafiki komputerowej. Zawód ni nie daje mi jednak pewności, że dostanę pracę. To też powoduje, że nie wezmę całego swojego życia w garść i na samodzielnych warunkach... Choć oczywiście, bardzo bym chciała. 

Pomimo tego, że jestem mieszkanką DPSu, mam wokół siebie osoby, również z niepełnosprawnościami, które mi na co dzień pomagają. Nie tracę wiary w siebie i staram się realizować swoje zamierzenia. Jestem pogodną, osobą z poczuciem humoru.

Chciałabym prosić o wsparcie. Tylko z pomocą innych, dobrych serc, będę mogła powalczyć o swoją przyszłość. Ja naprawdę, chcę nadal wierzyć i ufać, że jeszcze kiedyś będzie lepiej. 

Proszę, 
Marysia! 

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Ania Merchel
    Ania Merchel
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Monika
    Monika
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    500 zł

    Z BOGIEM

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł