Życie matki małych dzieci w niebezpieczeństwie ❗️Nie można czekać ❗️

Zakończenie: 10 Czerwca 2023
Opis zbiórki
Każdy dzień jest nieprzewidywalny. Niektóre potrafią niestety zaskoczyć negatywnie, w sposób bardzo brutalny… Z dnia na dzień dowiedziałam się, że mam IV, zaawansowane stadium raka!
Nie było żadnych objawów! Nic nie wzbudzało moich wątpliwości, niepokoju. Po prostu nagle dowiedziałam się, że jestem ciężko chora!
Miałam tylko skurcze brzucha, ale nie pomyślałabym, że może to oznaczać naprawdę coś groźnego. Poszłam do lekarza, aby znaleźć przyczynę i szybko uporać się z tym dyskomfortem. Przeprowadzono badanie tomografem komputerowym…
Potem odebrałam telefon… Usłyszałam: rak jelita grubego, zaawansowane stadium. Świat przed moimi oczami stał się zupełnie czarny. Jestem szczęśliwą żoną i matką dwójki cudownych dzieci! W momencie otrzymania diagnozy Radek miał 7, a Basia 3 lata! To było trzy lata temu…
Lekarze podjęli decyzję o natychmiastowej operacji. Nie można było czekać! Ten zabieg uratował moje życie! Wycięto mi wówczas jelito i kiedy leżałam jeszcze na stole operacyjnym, przez godzinę podawano mi chemię!
Potem przyjmowałam chemię uzupełniającą. Przez kilka miesięcy miałam chwilę wytchnienia, było nawet całkiem dobrze. Chociaż słowo „dobrze” w tym przypadku jest zbyt optymistyczne.
Pojawiały się wznowy. Rak wrócił ze zdwojoną siłą! Wykryto przerzuty na jajnikach, w miednicy, na płucach, w otrzewnej. Nowotwór jest rozsiany po całym moim organizmie…
Szczęścia mam coraz mniej… Leczenie, którym do tej pory byłam objęta, wywołało dużo poważnych skutków ubocznych, m.in. ciągle wymiotowałam, straciłam 15 kg masy ciała, pojawiły się skoki ciśnienia, duszności oraz trudności w oddychaniu! Byłam bardzo osłabiona. Nie mogłam wstać z łóżka…
Jestem pod stałą opieką i kontrolą lekarzy. Twierdzą, że moją jedyną szansą jest leczenie lekiem, który na domiar tego wszystkiego, jest nierefundowany!
Kolejny rok walczę z rakiem. W końcu chcę go pokonać! Moje dzieci są jeszcze małe, potrzebują mnie! Proszę, nie pozwól, aby choroba wygrała…
Maria
Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.