Maria Walczak, 49 lat

Na rozsiane organiczne uszkodzenie rdzenia kręgowego choruję już od wieku nastoletniego. Przez wiele lat nie znałam jednak swojej diagnozy.

Pierwszymi poważniejszymi objawami było zapalenie nerwu wzrokowego oraz trudności z poruszaniem lewą nogą. Nie spodziewałam się, że to sygnały tak poważnego schorzenia. Na szczęście przez około 15 lat od wystąpienia pierwszych objawów choroba nie dawała o sobie znać ponownie. Mimo tego spodziewałam się, że nadejdzie dzień, w którym moje samopoczucie znacznie się pogorszy...

Nie myliłam się. Przez stwardnienie wzrok w jednym oku bardzo się pogorszył, cały czas drętwieją mi dłonie i stopy, bardzo szybko opadam z sił. Czasami dzięki sterydoterapii udaje się cofnąć przebieg choroby, lecz to nie zawsze pomaga. 

Na szczęście zadowalające efekty przynosi regularna rehabilitacja. Niestety moje możliwości finansowe są niewystarczające, by zapewnić sobie potrzebną opiekę specjalistów.

Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Wierzę, że z Waszym wsparciem mogę odzyskać zdrowie i dawną sprawność.

Maria