Niech niepełnosprawność nie zamyka drzwi do szczęścia - pomagamy Marysi!

2 turnusy rehabilitacyjne i roczna hipoterapia
Zakończenie: 24 Listopada 2022
Opis zbiórki
Mam na imię Marysia. Jestem chora od urodzenia – nieuleczalnie… Los nigdy mnie nie oszczędzał, ale nie mogę się przez to załamywać. Kocham życie, bo tylko takie życie mam. Żeby było w nim jak najmniej cierpienia, potrzebuję regularnej rehabilitacji. Tylko ona sprawia, że staję się sprawniejsza i samodzielniejsza. Niestety rehabilitacja jest bardzo droga, dlatego proszę Cię o pomoc, abym mogła ją kontynuować.
Niedawno skończyłam 28 lat. Od dziecka choruję na Mózgowe Porażenie Dziecięce, przez co poruszam się na wózku inwalidzkim. Chociaż bywało mi bardzo ciężko, nauczyłam się z tym żyć, ale cały czas muszę kontynuować leczenie i rehabilitację. Bez tego mój stan będzie się pogarszał. Moja choroba nie odpuści…
Koszt rehabilitacji to od kilku do kilkunastu tysięcy rocznie, co niestety mocno przewyższa zarówno moje oszczędności, jak i oszczędności mojej rodziny. Moja renta ledwo wystarcza na podstawowe potrzeby.
Ludzie w moim wieku mają tysiące różnych marzeń. Ja obecnie mam jedno – zapewnić sobie rehabilitację, która pozwala mi godnie żyć. Ponieważ wiem, że tylko dzięki niej mogę być znacznie sprawniejsza i samodzielniejsza, zwracam się o pomoc i chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że są inne osoby, które też potrzebują pomocy, nie mam innego wyjścia, ponieważ sama nie dam sobie rady.
Codzienność osoby z niepełnosprawnością nie jest prosta. Przekonuję się o tym każdego dnia. Przeszkodą są schody, codziennie czynności, dojazdy, wyjścia z domu. Niestety teraz przeszkodą są też pieniądze.
Jeżeli jednak znajdą się dobrzy ludzie o dobrych sercach, którzy będą mogli i zechcą mi pomóc, będę wdzięczna za każdy gest skierowany w moją stronę. Proszę Cię, pomóż mi, by moje życie mogło być chociaż odrobinę łatwiejsze.
Marysia