

Serce matki pękało wiele razy – dziś bije w strachu o jutro❗️RATUJ Marię❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Mam na imię Maria. Całe życie byłam mamą i wychowywałam dzieci, oddając rodzinie moje serce. Niestety, pękało ono wiele razy na przestrzeni lat, za każdym razem coraz bardziej…
Od wielu lat zmagałam się z różnymi problemami zdrowotnymi. Codzienność nie była łatwa, ale zawsze starałam się być wsparciem dla moich dzieci i męża. Niestety, w 2007 roku wydarzyło się coś strasznego – nasz najstarszy syn, mając zaledwie 19 lat, stracił życie po tym, jak potrącił go samochód. Myślałam, że się po tym nie pozbieram i nic równie strasznego już mnie w życiu nie spotka. Tak bardzo się myliłam…
Mijały lata, a my staraliśmy się na nowo poukładać życie naszej rodziny. Dzieci dorosły, a na świecie pojawiły się wnuki. Wciąż opiekuję się jeszcze najmłodszym synem, który, mimo że jest już dorosły, cały czas potrzebuje wsparcia, ze względu na niepełnosprawność.
Niestety, w kwietniu 2024 roku los postanowił znów ze mnie zadrwić. Wyczułam guzka w lewej piersi. Zgłosiłam się do lekarza, przeszłam biopsję i niezbędne badania, modląc się, by wynik nie był wyrokiem. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Usłyszałam przerażającą diagnozę – nowotwór złośliwy piersi. Nie byłam na to gotowa!
Nie było czasu do stracenia i dwa miesiące później rozpoczęłam chemioterapię. Leczenie z każdym dniem coraz bardziej wyniszczało i osłabiało mój organizm. Traciłam siłę, ale nie mogłam stracić nadziei i się poddać. W lutym 2025 roku przeszłam operację mastektomii i kontynuuję leczenie.
Choroba jednak nie odpuszcza, a lekarze cały czas szukają sposobu, by mi pomóc. Wciąż przechodzę różne badania i kontrole, przyzwyczaiłam się już do tego. Przyjmuję hormony i chemię w tabletkach, ale jest to wyczerpujące i trudne, szczególnie że najmłodszy syn na co dzień wymaga mojej pomocy. Czasem po prostu już nie mam siły…
W tym wszystkim na szczęście mam wsparcie bliskich i mogę na nich liczyć. Dużym problemem są jednak finanse – walka o moje zdrowie wiąże się z dużymi, przytłaczającymi kosztami, dlatego z całego serca proszę Was o pomoc. Każda złotówka pozwala mi na dalszą walkę i daje nadzieję na pokonanie choroby! Będę wdzięczna za Wasze wsparcie.
Maria
- Wpłata anonimowa200 zł
- K&P20 zł
- 50 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa20 zł