Mariusz Mika - zdjęcie główne

Straciłem rękę, nie tracę wiary... Proszę, pomóż mi wrócić do życia!

Cel zbiórki: Rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Mariusz Mika, 38 lat
Ziebice, dolnośląskie
Amputacja ręki w wyniku wypadku
Rozpoczęcie: 26 czerwca 2020
Zakończenie: 6 stycznia 2026
4849 zł(15,19%)
Do końca: 13 dniBrakuje 27 066 zł
WesprzyjWsparło 97 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0055483
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0055483 Mariusz

Cel zbiórki: Rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Mariusz Mika, 38 lat
Ziebice, dolnośląskie
Amputacja ręki w wyniku wypadku
Rozpoczęcie: 26 czerwca 2020
Zakończenie: 6 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Nowe wieści od Mariusza! Prosimy o dalsze wsparcie...

    Przez ostatni czas wydarzyło się naprawdę wiele. Udało się m.in. zakupić protezę ręki – niestety, ze względu na brak wystarczających funduszy, inną  niż planowałem.

    Na początku dawała mi nadzieję i realnie pomagała w codziennym funkcjonowaniu, jednak z biegiem czasu zaczęła sprawiać coraz więcej trudności i przestała spełniać swoją funkcję tak, jak powinna.

    Środki zebrane na zbiórce zostały wykorzystane na dotychczasowe leczenie, które było możliwe tylko dzięki Waszym dobrym sercom. Każda złotówka, każde słowo wsparcia i każda wiadomość dodały mi sił, by się nie poddawać. Z całego serca Wam dziękuję! 

    Obecnie rozważam kwalifikację do przeszczepu ręki. To poważna decyzja, z wieloma konsekwencjami – zarówno dobrymi, jak i trudnymi. Wiem jednak, że to może być szansa na nowy etap w moim życiu. Droga do tego jest jeszcze długa, ale nie tracę nadziei.

    Dziękuję, że jesteście ze mną w tej walce. Proszę, wspierajcie mnie w kolejnych krokach.

    Mariusz 

Opis zbiórki

Nie pamiętam momentu wypadku, tego, co działo się wcześniej, ani później. W jednej chwili byłem jeszcze w Amsterdamie, a w drugiej obudziłem się w szpitalu. Nie mogłem mówić, wszędzie były rurki i niezliczone ilości kabelków. Nie wiedziałem, co się stało, nie wiedziałem, ile spałem. Była przy mnie mama. Trzymała mnie za rękę, lewą. Prawej ręki już nie miałem…

Wracałem z pracy z zagranicy do domu, do Polski. Miałem mnóstwo bagażu. Szedłem na pociąg, prawdopodobnie byłem zbyt blisko peronu. Pociąg zahaczył o torby i pociągnął mnie razem z nimi. Ale nie wiem tego na pewno. Niczego nie pamiętam… Tylko nocami śnią mi się koszmary. Ciemna noc, pędzące pociągi wszędzie dookoła, jadące prosto na mnie…

Mariusz Mika


Budzę się wtedy i dotykam miejsca, w którym kiedyś była ręka. Nie, to nie jest koszmar. To zdarzyło się naprawdę… Kolejne dwa miesiące po wypadku spędziłem w holenderskim szpitalu. Niedługo minie równo rok od chwili, która zmieniła wszystko - zabrała mi marzenia, plany. Wszystko… 12 października 2018 roku. Dostałem nowe życie, życie bez ręki, z uszkodzoną nogą, połamaną miednicą i mnóstwem innych obrażeń. Bardzo trudne życie…

Wypadek to był dopiero początek problemów… Za wszystkie zarobione pieniądze opłaciłem specjalny transport do Polski. Dzisiaj, choć trudno mi to przyznać, jestem na utrzymaniu mamy, która zarabia najniższą krajową… Ja dostaję 185 zł. dodatku pielęgnacyjnego. Chociaż już w lutym złożyłem wniosek o rentę, mam wszystkie niezbędne papiery, wyrok sądu, to nadal jej nie dostaję… Przez trzy lata pracowałem w Polsce, wiele lat w Holandii. Legalnie, z umową, opłacałem ubezpieczenie. A teraz, gdy przyszło do mnie takie nieszczęście, zostałem z niczym… Ubezpieczyciel nie chce mi wypłacić odszkodowania, sprawa trafiła do sądu. Czekam na rentę jak na zbawienie. Ona pozwoli mi się usamodzielnić!


Mieszkamy z mamą w małym mieście, nie ma tu szans na pracę dla mnie, osoby już teraz niepełnosprawnej. Chciałbym wyprowadzić się do Wrocławia, wynająć pokój, znaleźć pracę, usamodzielnić. Mam dopiero 32 lata, przecież całe życie jeszcze przede mną…  

Teraz dnie spędzam w domu, to naprawdę bardzo trudne… Wcześniej byłem aktywny, chodziłem po górach, jeździłem na motorze, pracowałem, pomagałem bliskim. Nagle zostałem skazany na pomoc innych, ale wierzę, że to się jeszcze odmieni!

Proteza ręki - to moje marzenie, szansa na sprawność, samodzielność, nowe życie! Regularnie się rehabilituję, bo mam problemy z chodzeniem i utrzymaniem równowagi. Biegać już nigdy nie będę, ale staram się myśleć pozytywnie… Gdy czegoś uczę się od nowa i mi nie wychodzi, śmieję się sam z siebie. To musiało wyglądać pokracznie, jak przez pół godziny kroiłem bułkę i chciałem posmarować ją masłem! Staram się radzić sobie drugą ręką, zębami, kolanami… Jakoś muszę. 

Mariusz Mika

Niestety, bioniczna proteza ręki, taka najlepsza, która zastąpiłaby mi moją, to koszt ponad 300 tysięcy złotych. Nigdy w życiu na nią nie uzbieram, szczególnie teraz… Proszę o pomoc, bo wierzę, że warto spróbować. Nic innego mi nie zostało... Każda złotówka jest dla mnie cenna, bo przybliża mnie do wymarzonej protezy i samodzielności.

Nigdy nikomu nie życzę tego, co spotkało mnie, choć nigdy nie wiemy, co w naszym życiu się wydarzy… Czasami sekunda zmienia w ruinę życie budowane latami. Proszę, pomóż mi odbudować moje… 

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • ..
    ..
    Udostępnij
    50 zł

    może warto jeszcze spróbować pociągnąć stronę holenderska do odpowiedzialności? Adwokaci w przypadku wypadków działają za darmo?

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł

    Wysyłam Wam dużo dobrej energii!

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • consigliere
    consigliere
    Udostępnij
    30 zł
  • Michał H.
    Michał H.
    Udostępnij
    50 zł